Sezon zasadniczy zakończyli czterema porażkami, ale najważniejszą fazę sezonu rozpoczęli tak jak na obrońców tytułu przystało. Cleveland Cavaliers pokonali Indiana Pacers 109:108, choć w drugiej połowie prowadzili już różnicą 12 punktów. W ostatniej akcji spotkania bohaterem gości mógł zostać C.J. Miles, lecz jego rzut nie doszedł celu.
Obrońcy tytułu długo kontrolowali wydarzenia na parkiecie i nic nie zapowiadało tak emocjonującej końcówki. Po serii 11:0 i trójce Jeffa Teague'a Pacers prowadzili nawet 105:103. Później trafił z gry Kyrie Irving, a po chwili ten sam zawodnik zanotował dwie kapitalnej akcje w defensywie.
Irving był bohaterem decydujących fragmentów, ostatecznie zdobywając 23 punkty i sześć asyst. Klasą sam dla siebie był natomiast LeBron James, który do 32 punktów, 13 asyst i sześciu zbiórek, dołożył także trzy przechwyty. Trzeci z trójki liderów Cavs, Kevin Love, dołożył 17 oczek, z czego 10 w premierowej kwarcie.
Cavs od początku postawili na atak, długo ich skuteczność przekraczała 60 procent. Gospodarze mieli ogromną przewagę fizyczną nad rywalami, w szeregach których długo brylował jedynie Paul George, autor 29 punktów. W drugiej połowie świetne momenty miał Lance Stephenson - 16 punktów.
Drugi mecz odbędzie się we wtorek 18 kwietnia. Początek o godzinie 1 czasu polskiego.
Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 109:108 (34:29, 32:30, 26:25, 17:24)
Cavs: LeBron James 32, Kyrie Irving 23, Kevin Love 17, Channing Frye 11, Tristan Thompson 8, J.R. Smith 6, Deron Williams 5, Richard Jefferon 5, Kyle Korver 2.
Pacers: Paul George 29, Lance Stephenson 16, Jeff Teague 15, Monta Ellis 11, Myles Turner 11, Thadeus Young 8, Kevin Seraphin 8, C.J. Miles 5, Aaron Brooks 5, Lavoy Allen 0.
Stan rywalizacji 1-0 dla Cavaliers
ZOBACZ WIDEO Piłkarski horror w Mediolanie. Zobacz skrót meczu Inter - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]