Debiut Cheikha Mbodja w zespole Polskiego Cukru Toruń miał nastąpić już w poprzedniej kolejce, ale ze względów formalnych przyjazd koszykarza do Polski nieco się opóźnił.
Środkowy treningi z zespołem rozpoczął w miniony poniedziałek, na kilka dni przed meczem z Polfarmeksem Kutno.
Podczas 4-5 jednostek treningowych zawodnik poznał kolegów, system Jacka Winnickiego i z całkiem niezłej strony pokazał się w spotkaniu z ekipą Krzysztofa Szablowskiego (98:77).
Senegalczyk na parkiecie spędził niecałe osiem minut, zdobywając w tym czasie siedem punktów (1/3 z gry, 5/5 za jeden), trzy zbiórki, asystę i blok.
Mbodj pokazał także, że po kontuzji ścięgna Achillesa, której nabawił się w grudniu, nie ma już kompletnie śladu. Koszykarz dobrze wyglądał pod względem fizycznym. Wydaje się, że torunianie powinni mieć z nowego środkowego dużo pożytku w najważniejszej części sezonu w PLK. Przypomnijmy, że Twarde Pierniki walczą o miejsce w pierwszej czwórce.
Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]