Przełamanie UTH Rosy w nowym roku

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Pierwsze zwycięstwo w 2017 roku odniosła ACK UTH Rosa Radom, pewnie pokonując we własnej hali Zetkamę Doral Nysę Kłodzko 79:58. To ważna wygrana w kontekście walki o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

Kluczowa dla końcowego rezultatu sobotniego meczu dwudziestej pierwszej kolejki pierwszej ligi mężczyzn w Hali Sportowej UTH okazała się trzecia kwarta, w której gospodarze pozwolili zdobyć rywalom zaledwie sześć punktów. Sami zdobyli ich 22.

Początek spotkania należał do ACK UTH Rosy, ale po kilku kontratakach, zakończonych przez Michała Weissa, przyjezdni objęli prowadzenie 18:16. Radomianie podjęli za dużo szybkich decyzji o rzutach z dystansu. Maciej Muskała akcją "dwa plus jeden" zwiększył dystans do pięciu punktów.

Rzutem "za trzy" niemoc podopiecznych Karola Gutkowskiego w tym elemencie przerwał Szymon Szymański. Po chwili Jakub Stanios podwyższył rezultat na 30:25, na co zareagował Radosław Hyży, prosząc o przerwę. Kilka chwil później ponownie wezwał podopiecznych do siebie, ponieważ z faulem Mateusza Kasińskiego trafił Łukasz Sobuta (32:26).

Środkowy rezerw wicemistrzów Polski popisał się świetną asystą do Szymańskiego, a ten zakończył akcję efektownym wsadem. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do najlepszego strzelca w szeregach UTH Rosy, Filipa Zegzuły, który po kapitalnym podaniu Mateusza Szczypińskiego sfinalizował kontrę.

ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Od początku trzeciej kwarty gospodarzom wychodziło niemal wszystko. Agresywną obroną zmusili przeciwników do oddania wielu rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Zanotowali też kilka przechwytów. Z łatwością penetrowali pod kosz i trafiali zza linii 6,75 m. W pierwszym z wymienionych elementów brylował Zegzuła, zaś w drugim, o dziwo, podkoszowi - Sobuta i Michał Sadło. Przewaga miejscowych błyskawicznie rosła, by po "trójce" Szczypińskiego wynosić już 21 punktów (56:35).

Karol Obarek dobił lay-upa Zegzuły, a kilkanaście sekund później wzdłuż linii końcowej spenetrował Maciej Parszewski (62:37). Choć w czwartej odsłonie goście częściowo odrobili dużą już stratę, głównie dzięki Rafałowi Wojciechowskiemu i Aleksandrowi Leńczukowi, to nie byli w stanie zagrozić zdecydowanie lepszym tego wieczoru zawodnikom UTH Rosy.

ACK UTH Rosa Radom - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 79:58 (18:20, 22:11, 22:6, 17:21)

UTH Rosa: Zegzuła 17, Szczypiński 15, Sobuta 12, Szymański 10, Sadło 8, Obarek 7, Stanios 5, Gos 3, Parszewski 2, Kołakowski 0, Wątroba 0

Zetkama: Bluma 12, Leńczuk 12, Weiss 11, Wojciechowski 9, Kasiński 5, Muskała 3, Kowalski 2, Lipiński 2, Sanny 2, Kliniewski 0.

Źródło artykułu: