Michał Hernes: Chwila prawdy

Wiele osób krytykowało przejście PLK do TVP Sport. Paradoksalnie okazuje się, że nie było to wcale zbyt głupie posunięcie, bo TVP Sport dołączy do oferty Cyfrowego Polsatu.

W tym artykule dowiesz się o:

Teraz polska ligowa koszykówka ma szansę na większą oglądalność, ponieważ regularnie wspomina się o niej w mediach. W telewizji publicznej PLK może liczyć na skróty meczów w serwisach informacyjnych. Widzowie słyszą w wiadomościach, że taki Łukasz Koszarek gra pierwsze skrzypce w Anwilu Włocławek, o innych Polakach nie wspominając. Przypominam, że Polsat nie zapewniał tego na taką skalę.

Coraz więcej mówi się też i pisze o Marcinie Gortacie i Eurobaskecie, który we wrześniu odbędzie się w Polsce. Gortat był nawet bohaterem jednego z weekendowych wydań Faktów TVN. Jeżeli powyższe czynniki nie dadzą większej oglądalności, będzie to naprawdę dziwne. Wiadomo, że na pewne sprawy potrzeba czasu, ale mimo wszystko w najbliższych dniach powinien nastąpić znaczący progres, którego eksplozji należy się spodziewać po koszykarskich Mistrzostwach Europy. No chyba, że Polacy rodzimego basketu kompletnie nie trawią. Wówczas wszelkie zabiegi marketingowe skazane są na klęskę.

Ludzie z TVP kombinują na różne sposoby i jakiś czas temu wymyślili sobie, że warto pokazywać Anwil Włocławek, bo to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i najchętniej oglądanych marek w polskim baskecie. Oznacza to, że w ich mniemaniu trzeba trzymać kciuki za to, by zespół z Włocławka jak najdalej zaszedł w play offs, najlepiej do finału, chociaż będzie o to ciężko. Na horyzoncie pojawiło się także kilku innych ciekawych kandydatów do złotego medalu, jednak powiedzmy sobie szczerze - Polpharma czy Kotwica nie są takim magnesem. Poza Anwilem ludzie najbardziej liczą na Prokom i Turów. Tych ostatnich pozytywnie odmienił Tyus Edney.

Nie wiadomo jednak, czy wszystkie te czynniki przełożą się na zwiększenie oglądalności. Podobno zaskakująco dużym zainteresowaniem cieszył się towarzyski Mecz Gigantów z udziałem reprezentacji Polski. Dowodzi to, że najwięcej zależy od kadry. Dlatego powtarzam raz jeszcze - trzeba cierpliwie czekać na Eurobasket. Oby nie zabrakło w nim Gortata i Macieja Lampe.

Michał Hernes

P.S.

W piątkowej Gazecie Wyborczej napisano, że w projekcie nowej ustawie medialnej nie ma miejsca dla kanałów tematycznych. Co prawda tekst mówi o zagrożeniu dla TVP Kultura, ale w tej sytuację boję się też o TVP Sport. Czy strach jest uzasadniony? Mam nadzieje, że nie. Oby cały wysiłek z promocją koszykówki, ale nie tylko, nie został zaprzepaszczony. Jeszcze tylko tego brakuje, żeby Telewizja Publiczna nie miała gdzie pokazać większości spotkań wrześniowego Eurobasketu.

Komentarze (0)