Na początku tygodnia przedstawiciele Polfarmeksu Kutno poinformowali o zakontraktowaniu nowego rozgrywającego. Kontrakt z zespołem podpisał D.J. Thompson, dla którego to trzecia przygoda z PLK. Wcześniej Amerykanin reprezentował barwy AZS-u Koszalin i Anwilu Włocławek.
Zawodnik miał zaledwie kilka dni na poznanie nowej drużyny. W środę zjawił się w Kutnie, a już w sobotę odbył pierwsze spotkanie. z Polpharmą Starogard Gdański (62:71) na parkiecie spędził 25 minut. W tym czasie zdobył 10 punktów (2/9 z gry) i pięć zbiórek.
- Zagrał nieco za dużo minut, jak na gracza, który dopiero wchodzi do zespołu. Było mu trudno, co było widać na parkiecie. Ja także nie chciałem wykorzystywać rzeczy, których z nim nie przerobiliśmy. Musiałem szukać tych elementów, które wspólnie przepracowaliśmy. Dla mnie to także była nowa sytuacja - tłumaczy Krzysztof Szablowski, który w tym spotkaniu pełnił rolę pierwszego trenera Polfarmeksu.
W grze Amerykanina widać spore braki kondycyjne. Ostatnie spotkanie Thompson rozegrał jeszcze w sezonie 2015/2016. Występował na zapleczu tureckiej ekstraklasy. Wydaje się jednak, że po dojściu do optymalnej formy powinien być pewnym punktem drużyny. To typ gracza, który patrzy w pierwszej kolejności na interes zespołu, a dopiero później na własne statystyki.
- W tym sezonie w ogóle nie zagrał. Na pewno potrzebuje czasu, żeby wrócić do rytmu meczowego. To prawdziwy rozgrywający. Potrafi wziąć grę na siebie, ale chce także angażować innych zawodników. Liczymy, że jego obecność zdecydowanie poprawi nasze funkcjonowanie - ocenia nowego gracza Szablowski.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: Całe środowisko cieszy się z triumfu Anity (Żródło: TVP S.A.)