Stelmet przegrał z liderem! Besiktas wygrał w Zielonej Górze

PAP / PAP/Lech Muszyński
PAP / PAP/Lech Muszyński

Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra dzielnie walczyli z liderem grupy E Ligi Mistrzów Besiktasem Stambuł, ale po przerwie nie byli już w stanie dotrzymać kroku tureckiej drużynie. To trzecia porażka z rzędu mistrza Polski w tych rozgrywkach.

Jeszcze do niedawna obiekt Stelmetu był twierdzą nie do zdobycia. Podopieczni Artura Gronka wyśmienicie prezentowali się przed własną publicznością, wygrywając mecz za meczem, w tym również z trudnymi rywalami. Dopiero Partizan przerwał świetną serię zielonogórzan, a teraz osiągnęli to gracze ze Stambułu.

Porażka klubu z Winnego Grodu to w sporej mierze efekt ogromnej liczby strat. Mistrzowie Polski w całym meczu zanotowali ich aż 23, co - niestety - nie mogło się dobrze skończyć. Wykorzystali to zarazem zawodnicy Besiktasu, którzy po przerwie zaprezentowali swoje umiejętności.

Przyjezdni świetnie rozpracowywali obronę Stelmetu, skutecznie przedzierając się pod kosz. Najskuteczniejszym graczem ekipy ze Stambułu był Michael Thompson. 27-letni Amerykanin już w pierwszej połowie sprawiał gospodarzom sporo problemów, ale w drugiej części spotkania utrzymał dyspozycję i ostatecznie zakończył potyczkę z dorobkiem 19 punktów oraz 6 asyst. Oprócz niego świetnie zagrał też Vladimir Stimac, autor 13 punktów, 4 zbiórek i 4 asyst.

Zielonogórzanie nie tylko popełnili sporo strat, ale na dodatek w trzeciej i czwartej kwarcie razili nieskutecznością. Zwłaszcza na półdystansie i w rzutach za trzy szło im marnie. Nic dziwnego, że mistrzowie Polski mieli tak dużo problemów z powiększeniem swojego dorobku. Dość niespodziewanie najlepszym strzelcem gospodarzy był Karol Gruszecki. Polak trafił 5 z 10 rzutów z gry, a zawody zakończył z dorobkiem 13 "oczek" i 2 zbiórek.

Besiktas umocnił się na prowadzeniu w tabeli grupy E Ligi Mistrzów. Była to już dziewiąta wygrana tureckiego teamu w rozgrywkach. Natomiast gracze Gronka doznali już siódmej porażki, w tym trzeciej z rzędu.

Stelmet BC Zielona Góra - Besiktas Stambuł 66:84 (21:15, 24:26, 10:20, 11:23)

Stelmet BC: Gruszecki 13, Zamojski 12, Moore 9, Kelati 8, Dragicević 7, Koszarek 7, Florence 6, Hrycaniuk 2, Vaughn 2.

Besiktas: Thompson 19, Stimac 13, Clark 13, Weems 12, Sanli 9, Veyseloglu 8, Strawberry 4, Guler 4, Karaman 2, Sanli 0, Edge 0.

LpDrużynaWP+-+/-
1 Besiktas Stambuł 12 2 1178 1050 128
2 AEK Ateny 9 5 1107 992 115
3 Partizan Belgrad 8 6 1038 1046 -8
4 MHP Riesen Ludwigsburg 8 6 1150 1058 92
5 Banco di Sardegna Sassari 7 7 1099 1108 -9
6 Spirou Charleroi 6 8 1040 1113 -73
7 Stelmet BC Zielona Góra 4 10 1020 1084 -64
8 Szolnoki Olaj 2 12 1020 1201 -181

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

ZOBACZ WIDEO Ostatnie szlify przed Rajdem Dakar (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (26)
avatar
sokar
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Basiktas defensywą zajechał Stelmet tak jak to było w poprzednim spotkaniu. W drugiej połowie dokładnie do minimum ograniczył grę z wysokimi. Koszarek nie ma zmiennika. Troche Stelmet staje się Czytaj całość
avatar
Hannah
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niestety od europejskiej koszykówki dzieli nas przepaść. Żenujące straty (23!!!!), powolne rozgrywanie i brak skuteczności powodują że dostajemy lanie. Ale Gronek raczej powinien o tym wiedzieć Czytaj całość
avatar
VinniV
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dopóki cienias Gronek będzie w tym klubie, sukcesów nie będzie. Ten człowiek-żenada powinien uczyć się prowadzić klub 1 lub 2 ligowy. A nie zbierać doświadczenie na europejskich parkietach.
Ju
Czytaj całość
avatar
lancet1
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Po tylu tygodniach gry chlopaki nie czuja kolegow na parkiecie. Podania w miejsca gdzie juz jakis czas nie ma swojego to dramat. Taki stan rzeczy to wynik zlego szkolenia. Niemocy trenerow. Ja Czytaj całość
avatar
FALUBAZ-ŻARY
3.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przegraliśmy dzisiaj z wielkim potentatem koszykówki ! Niby nic się nie stało ! Heniu , dziadek pewnie też tak sądzi , ale popatrzmy tylko że gra zespołowa kompletnie nie przynosi efektu od po Czytaj całość