MKS w końcu pokaże moc na wyjeździe? Ważny sprawdzian dąbrowian

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza w końcu chcą wygrać z solidnym zespołem na wyjeździe. O ile we własnej hali podopieczni Drażena Anzulovicia grają w tym sezonie doskonale, o tyle poza nią nie jest już tak dobrze.

- Mam nadzieję, że w kolejnych meczach zagramy zdecydowanie lepiej. Życzyłbym sobie tego bardzo - mówił po ostatnim zwycięstwie w lidze Drażen Anzulović. Chorwacki szkoleniowiec nie miał wesołej miny.

Dla MKS-u wygrana z Polpharmą Starogard Gdański była ósmą w sezonie. Ważną, bo odniesioną w okresie dużych problemów zdrowotnych. - Ze względu na sytuację z kontuzjami, jaka dotknęła nasz zespół, tamto zwycięstwo było bardzo istotne - komentuje.

- Będąc jednak szczery... Nie mogę być zadowolony z jakości, jaką pokazaliśmy. Dopiero w drugiej połowie wykonaliśmy kawał ciężkiej, zespołowej pracy, która dała nam sukces - dodaje.

Z tych ośmiu sukcesów, jakie dąbrowianie odnieśli w bieżącym sezonie, aż siedem miało miejsce we własnej hali. Tam zdołali ograć takie firmy, jak Anwil Włocławek, Rosę Radom czy Stelmet BC Zieloną Górę.

ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież

Na wyjazdach MKS ma duże problemy. O występach w Zgorzelcu i Ostrowie zawodnicy klubu z południa Polski chcieli jak najszybciej zapomnieć, a jedyny triumf na obcym terenie odnieśli w Tarnobrzegu, gdzie w tym sezonie wygrywa każdy.

Teraz przed ekipą Anzulovicia kolejny ważny test, w którym mogą obalić mit, że nie potrafią grać poza halą Centrum. W Szczecinie na MKS czeka King Szczecin, czyli inna z ekip pukająca do ścisłej ligowej czołówki.

Żeby marzyć o wygranej na drugim końcu Polski, dąbrowianie muszą przede wszystkim ograniczyć liczbę strat. - To było dla mnie dużą niespodzianką, że wygraliśmy z Polpharmą pomimo faktu popełnienia aż 21 strat - komentuje trener MKS-u.

W Szczecinie ciężko byłoby powtórzyć taką sytuację, bowiem gracze Kinga są doskonale znani w lidze ze swoich popisów ofensywnych i każda strata MKS-u pachnieć będzie trójką po drugiej stronie boiska.

Warto dodać, że King dwa swoje ostatnie mecze domowe przegrał, kolejno z Polskim Cukrem Toruń (78:83) i sensacyjnie z Siarką Tarnobrzeg (76:84).

Źródło artykułu: