Arcytrudna sytuacja Polpharmy. Jak osłabieni starogardzianie poradzą sobie z King Szczecin?

W sytuacji nie do pozazdroszczenia znalazła się ekipa Polpharmy. W niedzielę starogardzianie bez swoich liderów Anthony'ego Milesa, Michaela Hicksa oraz prawdopodobnie Martynasa Sajusa podejmą King Szczecin. Jak uporają się ze swoimi problemami?

Czwartkowy incydent w Lublinie z udziałem Anthony'ego Milesa oraz Michaela Hicksa (zostali zawieszeni przez PLK za naruszenie nietykalności cielesnej kibica) wywrócił do góry nogami funkcjowanie drużyny Farmaceutów. W sytuacji nie do pozazdroszczenia znalazł się trener Mindaugas Budzinauskas, który z Hicksa nie będzie mógł skorzystać przez dwie kolejki, a z Milesa przez trzy. W meczu z King Szczecin litewski szkoleniowiec będzie mieć do dyspozycji zaledwie ośmiu zawodników, gdyż na domiar złego z gry wypadł mu również Martynas Sajus, który ma problemy z mięśniem uda. Podstawowy środkowy Polpharmy chciałby wrócić jak najszybciej na parkiet, lecz jego występ już w następnym starciu stoi pod dużym znakiem zapytania.

Z żądzą rehabilitacji za ostatnią sensacyjną wpadkę z Siarką Tarnobrzeg przyjadą na Kociewie za to gracze ze Szczecina. Dla Marka Łukomskiego kolejny słaby dzień jego podopiecznych może być idealnym bodźcem do pierwszych zmian w zespole. Spekuluje się m.in o tym, że klub mógłby wzmocnić Robert Skibniewski. Czy przyjezdni mogą mieć kłopoty z bardzo osłabioną Polpharmy?

Mówi się, że gdy ze składów wypadają liderzy inni motywują się na tyle, że są w stanie ich zastąpić. Tę tezę potwierdził już w obecnyn sezonie mecz Energii Czarnych Słupsk ze Stelmetem Zielona Góra, w którym słupszczanie bez Jerela Blassingame'a pewnie ograli mistrza Polski. Kociewskie Diabły są jednak w zdecydowanie gorszej sytuacji, ale zapowiadają, że zrobią wszystko, aby starogardzcy kibice byli świadkami podobnego scenariusza. Kto przede wszystkim musi dać od siebie zdecydowanie więcej niż zwykle, aby tak się stało? Na pewno Marcin Flieger. Doświadczony rozgrywający po świetnym rozpoczęciu rozgrywek nieco obniżył loty, ale spotkania z ekipą ze Szczecina należą zazwyczaj do jego ulubionych. Do tego sporą liczbę minut na parkiecie znów otrzyma Thomas Davis, który właśnie w takich pojedynkach powinien udowodnić, że jest ważną częścią swojej drużyny. Poważne wyzwanie czekać będzie także Jakuba Schenka. Dotychczas młody rozgrywający otrzymywał sporadyczne szanse od trenera, najczęściej były to zadania defensywne. W trzech najbliższych meczach 22-latek będzie mógł zaprezentować pełnie swoich umiejętności w ataku.

Niedzielna potyczka zapowiada się dość ciekawie, gdyż na specyficznym terenie w Starogardzie Gdański łatwo nie wygrywa się nikomu. Jej faworytem będą jednak goście, którzy dysponują obecnie zdecydowanie szerszą ławką rezerwowych, a ponadto zamierzają udowodnić, że porażka z Siarką Tarnobrzeg była jedynie wypadkiem przy pracy. A jak będzie?

Polpharma Starogard Gdański - King Szczecin w niedzielę 4 grudnia o godzinie 18.00 w hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdański

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców

Komentarze (2)
avatar
josik
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może warto to przypomnieć -aby wszyscy to słyszeli na hali w Starogardzie - jak Lublin akceptuje okrzyki rasistowskie w kierunku zawodników przeciwnika-trenerze Dedek-Starogard przeciwko rasizm Czytaj całość
avatar
henryc SKS
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czy sprawa rasistowskich okrzyków w meczu ze Startem w Lublinie zostanie zamieciona pod dywan i dalej PLK bedzie udawała,że nic się nie stało. Później się wszyscy dziwimy ,że Polska jest uznawa Czytaj całość