[tag=16962]
[/tag]Piotr Ignatowicz po raz pierwszy przyjedzie do Zgorzelca jako były już szkoleniowiec PGE Turowa. W ubiegłym sezonie 41-latek debiutował w roli pierwszego trenera właśnie w przygranicznym mieście. Ignatowicz nie tylko nie obronił z klubem wicemistrzostwa Polski, ale po raz pierwszy w ekstraklasowej historii PGE Turowa, nie wprowadził zespołu do rundy play-off. Prowadzona przez niego drużyna zakończyła rundę zasadniczą na dziewiątym miejscu. Rezultat ten potraktowano w kategorii wyniku poniżej oczekiwań, a Piotr Ignatowicz zmuszony był pożegnać się z klubem znad Nysy Łużyckiej.
Polski szkoleniowiec ma jednak także i dobre wspomnienia ze Zgorzelca. W 2014 jako asystent trenera Miodraga Rajkovicia świętował z PGE Turowem wywalczenie złotego medalu mistrzostw Polski. Z tego samego sukcesu cieszył się wówczas również Piotr Stelmach, który dołączył do czarno-zielonych w trakcie sezonu 2012/2013, a już rok później celebrował największy sukces w historii zgorzeleckiego klubu.
Teraz zarówno Ignatowicz, jak i Stelmach będą chcieli przypomnieć się publiczności w Zgorzelcu i pokusić się o niespodziankę, bo takową byłoby zwycięstwo AZS Koszalin nad PGE Turowem. Oba zespoły podejdą do tego pojedynku w doskonałych nastrojach. Drużyna ze Zgorzelca pokazała swoją siłę w starciu z MKS Dąbrowa Górnicza, gromiąc przyjezdnych aż 94:70. Natomiast koszalinianie dość niespodziewanie i wysoko pokonali na wyjeździe Polfarmex Kutno 81:57.
W PGE Turów Arenie będzie można spodziewać się przede wszystkim ciekawego starcia pod koszem, gdzie Kirk Archibeque zmierzy się z Darrellem Harrisem. Obaj są liderami swoich zespołów. Zacięta rywalizacja może toczyć się także na obwodzie. Tam odpowiedzią koszalinian na Michała Michalaka będzie 25-letni Kenneth Manigault.
Początek meczu PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin w środę 2 listopada o godz. 18.30.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie