Nie taki diabeł straszny jak go malują. Miasto Szkła Krosno zagra w play-off?

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Miasto Szkła Krosno jest absolutnym beniaminkiem PLK. Już po kilku kolejkach można stwierdzić jednak, że podopieczni Michała Barana nie zawodzą w ekstraklasie.

Mieli być chłopcem do bicia. Przez wielu ekspertów drużyna trenera Michała Barana skazywana była nawet na pożarcie. Niezbitym dowodem miał być fakt, że ekstraklasę a jej zaplecze dzieli prawdziwa przepaść. Wszak włodarze Miasta Szkła Krosno postawili na zawodników, którzy wywalczyli awans do PLK. Na dodatek zaciąg zagranicznych graczy miał nie robić wrażenia. Przecież jak można zatrudnić koszykarza, którzy przez trzy lata nie grał w profesjonalny basket?

Jak się okazuje, wszystkie przedsezonowe dywagacje można wyrzucić do kosza. Michał Baran po raz kolejny miał rację w doborze zawodników, którzy odpłacają się mu dobrą grą. O ile w pierwszym spotkaniu z Rosą Radom beniaminek ewidentnie zapłacił frycowe, to w pozostałych meczach Miasto Szkła Krosno dotrzymuje kroku rywalom.

- Myślę, że mamy duży potencjał. Mimo że jesteśmy beniaminkiem, mamy duże doświadczenie. Kuba, Patryk czy Dawid grali w tym kraju na najwyższym poziomie i wiedzą jak wygrywać mecze w PLK. Mamy graczy, którzy potrafią zdobywać punkty, więc tak długo jak będziemy trzymali się naszych założeń oraz będziemy grać zespołową koszykówkę, to powinniśmy wygrać wystarczającą ilość meczów, aby pozostać w lidze - tłumaczył dla naszego portalu Kareem Maddox.

Starcie z Anwilem Włocławek miało być dla beniaminka prawdziwym testem. W Hali Mistrzów, w której zawsze panuje gorąca atmosfera, nigdy nie jest łatwo wygrać. Koszykarze z Podkarpacia ostatecznie musieli uznać wyższość zespołu Igora Milicicia, jednak beniaminek pozostawił po sobie dobre wrażenie. W trzeciej kwarcie drużyna z Krosna grała momentami wręcz rewelacyjnie.

- Ta porażka boli, bo do meczu przygotowaliśmy się bardzo solidnie i dobrze wypadliśmy z zespołem, który ma zamiar bić się o medale. Naszym celem jest pozostanie w lidze, dysponujemy małym budżetem, a zawodnicy pokazali wielkie serce do gry i momentami grali bardzo widowiskową koszykówkę - analizował Michał Baran.

Koszykarze z Krosna mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Z każdym spotkaniem beniaminek będzie zbierał nowe doświadczenie, które powinno zaprocentować w przyszłości. Celem Miasta Szkła Krosno jest utrzymanie w PLK i wszystko na to wskazuje, że ten plan powinien się udać.

Kolejne spotkania Miasto Szkła Krosno rozegra 7 listopada, rywalem beniaminka będzie PGE Turów Zgorzelec.

ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?

Komentarze (0)