TBV Start Lublin początku sezonu 2016/17 nie zaliczy do udanych. Nie dość, że pierwsza ekipa z kompletem porażek okupuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli PLK, to jeszcze rezerwy mają sporą szansę stać się pośmiewiskiem koszykarskiej Polski. O ile już się tak nie stało.
Zespół, który stanowi bezpośrednie zaplecze klubu z ekstraklasy, w miniony weekend udał się po kolejną lekcję na szczeblu drugoligowym. Bo, że przegra, było niemal pewne. Wszak we wcześniejszych meczach najniższa porażka lublinian wyniosła 57:83. Trudno zatem szczycić się przegraną różnicą 26 punktów. A pozostałe były jeszcze dotkliwsze.
Jednak to, co stało się w Bielsku Podlaskim, przechodzi nieco ludzkie pojęcie. Takie rzeczy mogą zdarzać się w kategoriach młodzieżowych, ale w II lidze? Tur, jak sama nazwa klubu wskazuje, zmiażdżył rezerwy Startu, wygrywając aż 116:25! Jeszcze większa przepaść widoczna jest w evalu obu ekip. Tur uzbierał łącznie 196 punktów, podczas gdy Start -30!
Trudno jednak mieć do lublinian wielkie pretensje, skoro przeciwstawili się oni bielszczanom w składzie, który mogliby w zasadzie wystawić w rozgrywkach U-20. A należy też dodać, że w kategoriach młodzieżowych Start nie jest hegemonem. Wystawianie rezerw w drugiej lidze jest dobrym zabiegiem, ale młodzi gracze muszą mieć się od kogo uczyć. Do rozgrywek w ekipie Startu są zgłoszeni m.in. Grzegorz Małecki, Jan Grzeliński, czy Jarosław Trojan, ale ani razu nie wspomogli oni jeszcze rezerw.
Z dziennikarskiego obowiązku warto wspomnieć o doskonałym występie Łukasza Kuczyńskiego, który w 24 minuty gry zdobył dla Tura 27 punktów, do czego dołożył 9 zbiórek, 8 przechwytów, 3 bloki i 3 asysty, a jego eval wyniósł 40!
Tur Bielsk Podlaski - TBV Start II Lublin 116:25 (29:7, 27:5, 24:9, 36:4)
ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"
Czy Start zacznie wzmacniać swoje rezerwy graczami z PLK? 
