Spotkanie Legii Warszawa z Notecią Inowrocław zapowiadało się niezwykle ciekawie. - Chcemy zagrać z Notecią nasz najlepszy basket. Każdy mecz rządzi się innymi prawami. To my będziemy jednak faworytami i musimy sprostać oczekiwaniom - zapowiadał przed meczem Łukasz Wilczek. Ostatecznie drużyna ze stolicy nie pozostawiła złudzeń rywalom.
Już w pierwszej kwarcie Noteć została całkowicie zdominowana przez Legię Warszawa, która grała na znakomitej skuteczności rzutów z gry. Prym w zespole ze stolicy wiedli: Grzegorz Kukiełka oraz Łukasz Wilczek, którzy rozmontowali defensywę gości. Efektowne akcje i szybkie kontry sprawiły, że w pierwszej odsłonie podopieczni Piotra Bakuna wypracowali sobie 18-punktową zaliczkę.
Noteć dostała bolesny cios, z którego starała się otrząsnąć w kolejnych minutach. Koszykarze trenera Łukasz Żytki co prawda grali zdecydowanie lepiej, jednak drużyna z Warszawy w pełni kontrolowała przebieg meczu.
Największą przewagę gospodarze mieli w rzutach z dystansu. Koszykarze Legii aż 13 razy trafili zza linii 6,75m. Noteć odpowiedziała tylko trzema "trójkami". W zbiórkach lepsi okazali się goście z Inowrocławia, jednak asysty i przechwyty padły łupem zespołu Piotra Bakuna.
ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka
Drużyna z Warszawy z meczu na mecz gra coraz lepiej. W środę legioniści zagrają z SKK Siedlce, który we własnej hali w tym sezonie jest niepokonany. Noteć natomiast spotka się na wyjeździe z Jamalex Polonią Leszno.
Legia Warszawa - KSK Noteć Inowrocław 85:62 (28:10, 15:17, 22:15, 20:20)
Legia
: Robak 20, Kukiełka 15, Paszkiewicz 15, Łukasz Wilczek 11, Malewski 8, Andrzejewski 6, Linowski 6, Marcel Wilczek 3, Aleksandrowicz 1, Bojko 0.
Noteć: Grod 11, Kwiatkowski 11, Sroczyński 11, Adamczewski 9, Kowalewski 9, Pochocki 9, Lisewski 2, Jaśtak 0, Maciejewski 0, Szczepanik 0, Wierzbicki 0.
[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]