Damian Lillard udzielił wywiadu SiriusXM NBA Radio i został zapytany co myśli o tym, że gwiazdy NBA dogadują się ze sobą i chcą grać razem w jednym zespole.
- Ja bym tego nie zrobił. To nie to kim jestem - powiedział 26-letni rozgrywający Portland Trail Blazers. - Mam w sobie zbyt dużo dumy i zbyt bardzo kocham rywalizację. Zawsze więcej przyjemności przynosi pokonywanie kogoś silniejszego.
To co powiedział Lillard wpisuje się w podobne opinie wyrażone wcześniej przez Larry'ego Birda, Charlesa Barkley'a i Reggie'ego Millera, które pojawiły się w reakcji na przeprowadzkę Kevina Duranta z Oklahoma City Thunder do Golden State Warriors.
Lillard ma za sobą przełomowy sezon. Po odejściu LaMarcusa Aldridge'a do San Antonio Spurs, zaprowadził skazywanych na porażkę Trail Blazers aż do drugiej rundy playoffów. Zaliczał przy tym średnio najlepsze w karierze 25,1 punktów i 6,8 asyst na mecz.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu młodzi Trail Blazers stawiani są za Warriors w drugim szeregu faworytów do wygrania Konferencji Zachodniej. W ostatnich play-offach przegrali z Warriors 1-4, ale po zaciętych meczach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w piłce kobiet również padają wyjątkowe bramki. Zobacz gola z 50 metrów