Polacy rozbili Estonię i jadą na EuroBasket!

El. ME 2017: A.J. Slaughter poprowadził do triumfu - oceny Polaków za mecz z Estonią według WP SportoweFakty

Podopieczni Mike'a Taylora ostatnio skomplikowali swoją sytuację, przegrywając przed własną publicznością w Toruniu z Białorusią. Gdyby Biało-Czerwoni wygrali to spotkanie, to już kilka dni temu zapewnili sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. A tak musieli z dobrej strony zaprezentować się w Tartu.

Na szczęście przyszło im to z ogromną łatwością. Polacy od samego początku prezentowali się lepiej od swojego przeciwnika. Przede wszystkim grali dobrze w ataku i potrafili uprzykrzać życie gospodarzom. Dzięki temu udało im się objąć prowadzenie, które systematycznie powiększali.

Już w drugiej kwarcie Biało-Czerwoni mieli wyraźną przewagę nad rywalem. Nasi reprezentanci grali coraz lepiej. Nie do zatrzymania był Mateusz Ponitka. 23-letni koszykarz nie tylko znakomicie zbierał, ale w dodatku trafiał na wysokiej skuteczności. Był najlepszym strzelcem drużyny. W całym meczu zapisał na swoje konto 16 punktów.

W drugiej części spotkania Estończycy wciąż nie mieli odpowiedzi na Polaków. Zespół Titta Sokka grał kiepsko w defensywie, za co nieustannie płacił. Po przerwie stało się jasne, że gospodarze nie zdołają odwrócić losów tej rywalizacji. Nadal nie znaleźli oni bowiem sposobu na Ponitkę, ale także Macieja Lampego czy Adama Waczyńskiego.

ZOBACZ WIDEO: Dwa gole Leo Messiego, FC Barcelona rozgromiła Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Ostatnia odsłona była już jedynie formalnością, ale Biało-Czerwoni nie odpuścili. Mimo wysokiego prowadzenia przeważali i potwierdzili, że są zdecydowanie lepszym zespołem. Ta wygrana była niezwykle cenna, bo dała Polakom pierwsze miejsce w grupie eliminacji do mistrzostw Europy. To zaś oznacza, że w przyszłym roku nasza drużyna wystąpi na EuroBaskecie, który odbędzie się w czterech krajach - Finlandii, Izraelu, Rumunii oraz Turcji.

Estonia - Polska 63:94 (16:24, 11:22, 12:21, 24:27)

Estonia: Mateusz Ponitka 16, Przemysław Zamojski 15, Adam Waczyński 13, AJ Slaughter 12, Maciej Lampe 12, Aleksander Czyż 8, Adam Hrycaniuk 6, Szymon Szewczyk 2, Łukasz Koszarek 2, Robert Skibniewski 0, Michał Sokołowski 0.

Polska: Reinar Hallik 15, Rain Veideman 12, Tanel Kurbas 9, Erik Keedus 9, Sten Sokk 8, Toomas Raadik 4, Martin Dorbek 3, Kristjan Kitsing 2, Indrek Kajupank 0, Martin Paasoja 0, Rait-Riivo Laane 0.