Sam Dower był wiodącą postacią MKS-u Dąbrowa Górnicza w sezonie 2015/2016 do momentu, w którym odniósł kontuzję kolana. Zawodnik przeszedł zabieg, ale nie przeszkodziło mu to przedłużyć umowy z klubem na kolejne rozgrywki.
Jak się jednak okazuje, amerykański skrzydłowy nie jest zbyt chętny do przylotu i nie jest powiedziane, że w MKS-ie ostatecznie zagra. - Musze ogarnąć kilka spraw tutaj, żeby móc potem pojawić się tam - mówił przed kilkoma dniami.
Amerykańskiego gracza nie ma zatem na ważnym przedsezonowym obozie. - Samuel Dower nie przebywa obecnie z zespołem na obozie w Szczyrku - przekazuje nam Marcin Cieńciała, dyrektor do spraw marketingu, mediów i PR w dąbrowskim klubie.
Dower miał pojawić się w Dąbrowie Górniczej na początek przygotowań, jednak te trwają już dwa tygodnie, a zawodnika próżno szukać wśród trenujących. - Jego agent przekazał nam informację na temat kontuzji zawodnika. Wystąpiliśmy z prośbą o udostępnienie dokumentacji medycznej Sama i oczekujemy na jej przesłanie - dodaje Cieńciała.
ZOBACZ WIDEO Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dużo w tym niewiadomych, a informacja o kontuzji wydaje się miało wiarygodna. Trener Drażen Anzulović za chwilę może stracić cierpliwość do zawodnika i ten niejako sam skreśli się z listy zawodników MKS-u.
- Nie ukrywamy, że nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, jednak podchodzimy do sprawy spokojnie. W najbliższych dniach wszystko będzie jasne - kończy Cieńciała.