Rio 2016: Francuzki wróciły z dalekiej podróży, Australia pokazała moc

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Koszykówka / zdjęcie ilustracyjne
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Koszykówka / zdjęcie ilustracyjne

W pierwszym meczu koszykarskiego turnieju kobiet w Rio reprezentantki Francji pokonały rywalki z Turcji 55:39. W drugim meczu tej grupy Australijki różnicą aż 18 oczek pokonały Brazylijki i zajęły fotel lidera.

Francuzki, które przed czterema laty wywalczyły olimpijskie srebro, rozpoczęły swój pierwszy mecz w Rio niezbyt udanie, bo po pierwszej kwarcie meczu z Turczynkami przegrywały 16:8.

Na szczęście dla siebie w drugiej kwarcie uaktywniły swoją najsilniejszą broń, czyli defensywę. W tej ćwiartce rywalki zdołały wywalczyć zaledwie 3 oczka, dzięki czemu Trójkolorowe wróciły do meczu.

Po przerwie nic w obrazie gry nie uległo zmianie. Defensywa francuska zabiła rywalki, które w całym spotkaniu zdołały wywalczyć zaledwie 39 oczek.

W drugim meczu dnia grupy A Australijki okazały się lepsze od gospodyń IO. Brazylijki tylko do połowy trzeciej kwarty były godnym rywalem dla faworyzowanych rywalek.

Największa w tym zasługa Iziane Castro Marques, która od pierwszych minut trafiała niemal wszystko (8/9 z gry w pierwszej połowie). Gdy defensywa Australijek w końcu zdołała ją zatrzymać, a dodatkowo wpadać zaczęły im trójki, czternaście punktów straty zniwelowane zostały w zaledwie 3 minuty trzeciej kwarty.

Uaktywniła się wtedy przede wszystkim Penny Taylor, ważne rzuty trafiła Leilani Mitchell i team z Antypodów zdołał jeszcze ten mecz wygrać różnicą aż 18 oczek.

Castro Marques zakończyła ostatecznie mecz z dorobkiem aż 25 punktów.

Wygranej koszykarek z kraju kangurów nie byłoby natomiast, gdyby nie dyspozycja potężnej środkowej Elizabeth Cambage, która do 20 punktów dołożyła 14 zbiórek.

W ostatnim meczu pierwszego dnia w grupie A Japonki pokonały Białoruś 77:73. O wszystkim zadecydowała ostatnia kwarta, bowiem po trzech na tablicy wyników był remis.

Wyniki:

Franca - Turcja 55:39 (8:16, 14:3, 19:16, 14:4)
(Miyem 14, Michel 14 - Yilmaz 16, Vardarli Demirmen 10)

Brazylia - Australia 66:84 (24:14, 15:21, 14:22, 13:27)
(Castro Marques 25, Santos 10 - Cambage 20, Mitchell 18, Taylor 17)

Japonia - Białoruś 77:73 (26:21, 15:19, 19:20, 17:13)
(Kurihara 20, Tokashiki 16, Takada 12 - Leuchanka 15, Snytsina 14, Harding 12, Likchtarovich 10)

MiejsceDrużynaMPktZP+-
1 Australia 5 10 5 0 400 345
3 Francja 5 8 3 2 344 343
2 Turcja 5 8 3 2 324 325
4 Japonia 5 8 3 2 386 378
5 Białoruś 5 6 1 4 347 361
6 Brazylia 5 5 0 5 335 384

ZOBACZ WIDEO Polacy faworytami nie są, ale nie można ich lekceważyć (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: