Warriors na kolanach! Thunder bliżej finału NBA!

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Rewelacyjny mecz Oklahomy City Thunder! Grzmot pokonał Golden State Warrios 133:105 i jest bliżej awansu do wielkiego finału NBA. Mistrzowie ligi są w coraz większych kłopotach.

Coraz większe schody zaczynają się dla obrońców tytułu w NBA. Wojownicy po nieziemskim i historycznym sezonie, w którym wygrali 73 spotkania, nie dominują już tak bardzo w playoff. W trzecim meczu serii przeciwko Thunder podopieczni Steve'a Kerra przegrywali różnicą aż 41 punktów - najwyższą w całym obecnym sezonie! Ostatecznie polegli 105:133 i są w coraz trudniejszej sytuacji.

Kevin Durant i Russell Westbrook po raz pierwszy w tegorocznych playoff trafiali na ponad 50-proc. skuteczności z gry. Ten pierwszy miał 10/15 z gry i 33 punkty, drugi 10/19 i 33 oczka, a także 12 asyst i osiem zbiórek. - W takim wypadku będzie nam bardzo ciężko wygrywać. Jeden z nich musi mieć słabszy dzień - przyznał Klay Thompson, snajper GSW.

Gospodarze włączyli piąty bieg w końcówce drugiej kwarty - wygrali ten fragment 17:1 i odskoczyli na kilkanaście punktów przewagi. Kolejne kilkanaście oczek dołożyli po przerwie i Warriors już się nie podnieśli. Grzmot, podobnie jak w pierwszym meczu, był lepszy w walce na deskach (52:38), a także świetnie bronił - osiem bloków gospodarzy robi wrażenie.

Liderzy Warriors zagrali bez błysku. Stephen Curry miał 24 punkty, Thompson 18 - obaj trafili tylko pięć trójek. Fatalnie spisał się za to Draymond Green, który miał 1/9 z gry, a kiedy przebywał na parkiecie jego zespół zanotował wskaźnik -43! Skrzydłowy powinien być ponadto wyrzucony z gry, po tym jak umyślnie kopnął w Stevena Adamsa.

Czwarty mecz ponownie zostanie rozegrany w Oklahomie, początek w środę o 3 rano czasu polskiego. - Przegrywaliśmy już trzecie mecze w serii rok temu, więc wiemy jak odpowiedzieć na to. Jestem przekonany, że zagramy lepiej w czwartym spotkaniu - powiedział Kerr.

Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 133:105 (34:28, 38:19, 45:33, 16:25)

Thunder: Durant 33, Westbrook 30, Ibaka 14, Roberson 13, Waiters 13, Kanter 10, Adams 8, Payne 4, Foye 4, Singler 2, Morrow 2.

Warriors: Curry 24, Thompson 18, Iguodala 9, Speights 8, Ezeli 8, Clark 8, Barnes 7, Green 6, Livingston 6, Barbosa 5, Rush 4, Bogut 2, Varejao 0.

Stan rywalizacji: 2-1 dla Thunder

Komentarze (7)
avatar
R77
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczę na OKC I finał z CAVS:) Gdyby nie było kontuzji w Cavs to GSW mogliby pomarzyć o tytule... W tym roku LBJ i spółka rozjadą wszystkich:)))) Choć wolałbym, aby finały trwały 6 lub 7 meczy:) Czytaj całość
avatar
GeDo
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W konferencji wschodniej Cleveland Cavaliers nie ma znowu zadnego godnego przeciwnika i po raz kolejny zmierza bez problemów do wielkiego finalu NBA.Za to w konferencji zachodniej mamy od jaki Czytaj całość
paatti
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OCT prowadzą lecz jeszcze nie wygrali dalej stawiam na GSW, środowy mecz dużo wyjaśni pozdrawiam graczy z basketballcm 
avatar
Spencer
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rewalacyjna gra rewelacyjna drużżna rewelacyjne wynik .Jeszcze jeden mały krok i Wielki finał 
kb85
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
do autora tego tekstu.... jak juz tak piszesz "Grzmot" jełopie to pisz tez "Wojownik" a nie "Warriors", a najlepiej to pisz "Thunder" bo zespół sie nazywa " Oklahoma City Thunder" . W ogóle kt Czytaj całość