W decydującym meczu finału I ligi, emocji i dramaturgii z pewnością nie brakowało. Stroną dominującą praktycznie przez cały mecz byli jednak podopieczni trenera Michała Barana, którzy mogli liczyć na wsparcie licznie zgromadzonej publiczności.
- Mecz był taki jak przystało na decydujące starcie o awans. Było dużo walki oraz emocji. Wyszliśmy na prowadzenie, które utrzymaliśmy do końca spotkania. Cieszę się, że to my możemy świętować awans - przyznał rozgrywający z Krosna Dawid Bręk.
Koszykarze z Podkarpacia w rundzie zasadniczej, w ćwierćfinale oraz półfinale nie mieli sobie równych. Większy opór Miasto Szkła napotkało dopiero w wielkim finale. - W rundzie zasadniczej szło nam dosyć łatwo, ale finał przysporzył już wiele emocji. Dzięki temu awans smakuje jeszcze lepiej. Nie sztuką jest wygrać, kiedy wszystko przychodzi łatwo - dodaje były zawodnik między innymi Polfarmexu Kutno.
ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski: Lepsze takie szarpane pięciosetówki niż gładkie trzy sety
Dla wielu koszykarzy z Krosna nie będzie to pierwsza przygoda z Tauron Basket Ligą. W przeszłości na parkietach ekstraklasy występował Patryk Pełka, Jakub Dłuski, Wojciech Pisarczyk czy właśnie Dawid Bręk.
- Od momentu kiedy opuściłem Kotwicę Kołobrzeg, to moim celem był powrót do ekstraklasy. Miałem swoje problemy zdrowotne, ale mam nadzieję, że wszystko jest już za mną. Awans jest spełnieniem mojego marzenia - kończy rozgrywający Miasta Szkła.