37. raz z rzędu! Mistrz Polski na szczycie po rundzie zasadniczej!

Po raz 37. z rzędu koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra wygrali we własnej hali. Tym razem w pokonanym polu mistrzowie Polski pozostawili PGE Turów Zgorzelec - zespół, który jako ostatni mógł cieszyć się z triumfu w Zielonej Górze.

PGE Turów Zgorzelec to drużyna, która jako ostatnia cieszyła się z wygranej w hali CRS w Zielonej Górze. Było to 11 czerwca 2014 roku. Od tego czasu Stelmet BC nie jest zbyt gościnny, a w sobotę odniósł swój 37. kolejny triumf przed własną publicznością.

- Doskonale znamy naszą sytuację w tabeli i wiemy, że już w sobotę możemy zapewnić sobie pierwsze miejsce - przekonywał przed meczem Vlad-Sorin Moldoveanu. Słowa rumuńskiego skrzydłowego szybko nabrały mocy, bowiem od pierwszych minut podopieczni Saso Filipovskiego zdominowali wydarzenia na parkiecie.

Przyjezdni mieli olbrzymie problemy ze skutecznością, a spokojnie ich punktowali. Aktywny był Przemysław Zamojski, dobrze w mecz wszedł Karol Gruszecki, a obrońcy mistrzowskie tytułu prowadzili już nawet 32:13.

Zgorzelczanie robili co mogli, żeby zmniejszyć straty, ale bariera 11 punktów straty była nie do złamania.

Po zmianie stron zielonogórzanie szybko powiększyli swoje prowadzenie i spokojnie kontrolowali to, co dzieje się na parkiecie. W niektórych momentach czwartej kwarty ich przewaga osiągała już nawet rekordową 22-punktową przewagę wygrywając ostatecznie 83:64.

Dzięki tej wygranej Stelmet BC jest już pewny pierwszej lokaty po rundzie zasadniczej. Sobotnie starcie przebiegało całkowicie pod ich dyktando. Filipovski często rotował składem. Najskuteczniejszy okazał się Gruszecki, a Łukasz Koszarek do 6 punktów dołożył 9 asyst.

Po stronie pokonanych Daniel Dillon do 12 oczek dołożył 8 zbiórek i 7 asyst.

Turów pomimo porażki pozostaje w grze o udział w fazie play-off, gdyż swój mecz w Słupsku przegrała ekipa Asseco Gdynia.

Stelmet BC Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 83:64 (25:11, 19:20, 22:16, 17:17)

Stelmet BC: Gruszecki 15, Bost 11, Moldoveanu 11, Zamojski 11, Djurisić 11, Hrycaniuk 7, Koszarek 6, Mateusz Ponitka 5, Borovnjak 4, Zywert 2, Marcel Ponitka 0.

PGE Turów: Kostrzewski 14, Dillon 12, Novak 12, Dylewicz 11, Archibeque 8, Karolak 5, Tatum 2, Szymański 0, Marek 0, Gospodarek 0.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Ronaldo kontra syn. Kto wygrał niecodzienny pojedynek?

Komentarze (28)
avatar
NO32
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
dokladnie nikomu nie zycze tego co spotkalo nas... ciekawe co bedziecie pisac jak Was spotka to samo... pewnie w ogole Was tu nie bedzie,,, 
avatar
eeeee
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje za zwycięstwo.
Chwała pokonanym!
Że przy takim wyniku meczu będą bunczuczne komentarze kibiców Stelmetu było pewne, ale, że właśnie Ci forumowicze.....no, no, no _zielonogórzanie, ni
Czytaj całość
avatar
NO32
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
na nastepny sezon PGE ma podpisac nowa umowe sponsorska z naszym klubem ten sezon jest oszczednosciowy i lepiej nie wejsc do osemki niz wejsc i odrazu odpasc ze Stelmetem i placic "trenerowi" i Czytaj całość
avatar
KATO
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wg mnie mecz pod całkowitą kontrolą chociaż w 3 kwartach Tury potrafiły się spiąć i dochodziły nas na - 12 pkt. Nie żebym się na tym znał bo raczej w sporcie motorowym świecę ale nawet amator w Czytaj całość
avatar
coreZG
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Ludzie, czy Was też denerwuje Dylewicz? Bo mnie strasznie. Gościa nie mozna dotknąć bo zaraz głupi uśmieszek do sędziów że był faul. Kosz to gra kontaktowa i jak mu nie pasuje to na bierki niec Czytaj całość