- Jeszcze tym tygodniu właściciele drużyn NBA będą głosować nad projektem wprowadzenia reklam na strojach. Projekt ma wejść w życie od początku sezonu 2017/18 - dowiedział się portal ESPN. Właściciele mają zatwierdzić ten pomysł.
Chodzi o niewielkie kwadratowe łaty, wielkości 6,4 cm na 6,4 cm, które umieszczone mają zostać z przodu koszulek, tuż poniżej wysokości lewego barku. Jest to projekt, który dyskutowany był już od przeszło pięciu lat.
W lutym tego roku komisarz NBA Adam Silver przedstawił właścicielom 30 klubów warunki umowy. Kluby mogą negocjować z reklamodawcami na własną rękę, ale 50 proc. zysków z reklam trafić musiałoby do ogólnej puli dla 30 drużyn. W ten sposób ograniczyłoby to nierównomierne zyski z reklam. Czym innym jest reklamowanie się na koszulkach New York Knicks i Los Angeles Lakers. Czym innym na strojach Milwaukee Bucks.
- Mówimy o naszywce na koszulce. Chcemy w ten sposób powiększyć inwestycje wokół naszej ligi. Chcemy stworzyć nowe możliwości dla tych, którzy chcą się identyfikować z naszą ligą - powiedział Silver.
Przeważająca opinia amerykańskich kibiców jest jednak krytyczna w stosunku do projektu. Fani obawiają się, że małe łaty na koszulkach to tylko początek.
Przez kilkadziesiąt lat trudno było znaleźć reklamy na parkietach NBA. W latach 90-tych zaczęły one pojawiać się na banerach ustawionych po stronie stolika sędziowskiego i tak zostało do dziś. Dodatkowo dopiero przed kilkoma laty pozwolono klubom sprzedawać skrawek kilku metrów kwadratowych przy linii bocznej boiska. Dziś reklamy można spotkać jeszcze na konstrukcjach koszy, ale nie znajdują się one na samym parkiecie.
Zobacz wideo: Radwańska ambasadorką Euro. "Może uda się zobaczyć jakiś mecz"
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.