Sensacja w Toruniu! Stelmet zatrzymany po trzech miesiącach!

A wydawało się, że nie ma mocnych na zespół Sasy Filipovskiego. Zielonogórzanie w ostatnich tygodniach wręcz nokautowali swoich przeciwników, nie pozwalając im na zbyt wiele w ofensywie. Obrońcy tytułu szli niczym burza i wygrali nawet dziesięć meczów pod rząd. Jedenastego nie będzie.

Plany pokrzyżowali im charakterni torunianie. Polski Cukier miał udany początek spotkania, ale w drugiej odsłonie nadział się na szczelną defensywę drużyny z Winnego Grodu. To nie zwiastowało dla nich nic dobrego, zwłaszcza że Stelmet zdołał objąć prowadzenie, a tuż po wznowieniu gry miał już osiem punktów przewagi.

Mimo tego zawodnicy Jacka Winnickiego zdołali odwrócić losy spotkania. Już chwilę później byli blisko doprowadzenia do remisu, ale wówczas zielonogórzanie zdołali jeszcze zareagować. Za drugim razem gospodarze byli skuteczniejsi i zrealizowali plan z nawiązką. Twarde Pierniki przejęły kontrolę i na dwie minuty przed końcem miały cztery punkty zapasu.

Koszykarze Filipovskiego doprowadzili do niezwykle emocjonującej końcówki, ale przedłużyć znakomitej passy już nie zdołali. Po blisko trzech miesiącach (poprzednio ulegli pod koniec grudnia ubiegłego roku Rosie Radom) doznali porażki.

W zespole gospodarzy świetnie spisali się Stevan Milosević (double-double w postaci 18 punktów i 13 zbiórek), Markeith Cummings czy Michał Michalak. Nadspodziewanie dobrze wypadł również Tomasz Śnieg.

W Stelmecie trzech graczy zdobyło tyle samo punktów - Dee Bost, Mateusz Ponitka i Karol Gruszecki, ale żaden z nich nie mógł się pochwalić świetną skutecznością.

Polski Cukier Toruń - Stelmet BC Zielona Góra 83:80 (28:23, 9:19, 20:23, 26:15)

Polski Cukier: Milosević 18, Cummings 16, Michalak 12, Śnieg 11, Gibson 9, Sulima 9, Denison 7, Kornijenko 2, Bochno 0.

Stelmet BC: Bost 12, Ponitka 12, Gruszecki 12, Djurisić 10, Szewczyk 8, Moldoveanu 7, Borovnjak 6, Koszarek 6, Zamojski 5, Hrycaniuk 2.