Anthony Ireland ma 25 lat i jest absolwentem uczelni Loyola Marymount. Koszykarz pobierał tam nauki z zakresu afrykanistyki, ale trzeba sobie powiedzieć, że przez cztery lata zawodnik notował imponujące statystyki punktów i asyst, zaliczając się do najlepszych zawodników konferencji West Coast.
Warto zaznaczyć, że tam rywalami Irelanda byli m.in. Sam Dower, Gary Bell i Johnny Dee, którzy obecnie z powodzeniem występują w Tauron Basket Lidze.
- To jedyni gracze, których kojarzę w TBL. Znam za to Gortata i Slaughtera - wypalił na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami rozgrywający, który w zespole z Sopotu ma zastąpić Tyreeka Durena (jego kontrakt został wykupiony przez cypryjski klub).
Amerykanin tryskał optymizmem na treningu i nie uciekał od trudnych pytań, mimo że ostatni kontakt z profesjonalną koszykówką miał... w styczniu. Wtedy pożegnał się z zespołem Arkadikos Tripolis (druga liga grecka) i wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
- Cały czas byłem w treningu. Przygotowywałem się pod okiem trenera personalnego, który czuwał nad moją formą. Czekałem na dobrą propozycję. Taka przyszła z obozu Trefla Sopot i dlatego jestem w Polsce - wyjaśnił Ireland.
Sopoccy działacze transfer nowego rozgrywającego przeprowadzili z myślą o przyszłości. Teraz Ireland ma zaadoptować się do rozgrywek, poznać poziom ligi, tak aby od początku następnego sezonu być ważną postacią w drużynie.
- Nie ukrywam, że taka opcja bardzo mi pasuje. Chcę się odbudować i wrócić na właściwe tory - zaznaczył koszykarz, który w Europie dał się już poznać z dobrej strony.
W barwach Elan Chalon Sur-Saone zaliczył bardzo solidny sezon 2014/2015, dobrze adaptując się do wymogów europejskiej koszykówki. W 33 występach (30 rozpoczętych w pierwszej piątce) Ireland notował średnio 9,2 punktu i 3,4 asysty.
Zobacz wideo: Miażdżąca opinia Akopa Szostaka o rywalu. "Freak fight", "brak szacunku do kibica"