Asseco dużymi krokami zmierza do fazy play off

Przed sezonem wielu nie dawało drużynie Asseco Gdynia większych szans na miejsce w ósemce, a co za tym idzie na udział w fazie play off. Ekipa z Trójmiasta jednak nic sobie z tego nie robi i jest bardzo bliska realizacji tego celu.

Zmiana trenera, utrata dwóch liderów w osobach A.J. Waltona i Ovidijusa Galdikasa powodowała, że ekipa Asseco Gdynia nie była za bardzo poważnie traktowana, jako drużyna do miejsca w górnej połówce tabeli TBL.

Parkiet jednak wszystko zweryfikował, a młodzież Asseco wsparta dwoma doświadczonymi polskimi skrzydłowymi oraz Anthony Hickey'em w niedzielę zrobiła kolejny bardzo duży krok w kierunku fazy play off.

- Mecz w Dąbrowie Górniczej nie był dla nas łatwym spotkaniem. Cieszymy się jednak z tego, że udało się odnieść zwycięstwo - mówi Filip Matczak, jeden z najlepszych zawodników Asseco w tym spotkaniu, jak i całym sezonie.

Dla gdyńskiego zespołu była to już 13 wygrana w sezonie w 23 spotkaniu. Podopieczni Tane Spaseva są zatem na bardzo dobrej ścieżce w kierunku gry po rundzie zasadniczej.

Do konfrontacji z MKS-em Dąbrowa Górnicza Asseco nie przystępowało w roli faworyta, jednak wygrało jak najbardziej zasłużenie, rewanżując się tym samym rywalom za porażkę z pierwszej rundy.

Team z Trójmiasta może mieć tylko do siebie pretensje o to, że na dąbrowskiej ziemi nie wygrał w regulaminowym czasie gry, a dopiero po dogrywce. - Dogrywka, jak i cały mecz, były bardzo ciężka. To było trudne pięć minut. Cieszymy się jednak z tego, że w końcu udało się to spotkanie wyciągnąć i nadal walczymy o play off - dodaje Matczak.

Przed Asseco niezwykle trudne i istotne spotkanie. Już w środę w Zgorzelcu gdynianie zagrają z PGE Turowem, czyli bezpośrednim rywalem do miejsca w ósemce. Ewentualna wygrana pozwoli wyraźnie uciec rywalom w tabeli.

Źródło artykułu: