Dwight Howard zainteresowany grą w New York Knicks

AFP / Dwight Howard ostatni mecz w koszulce Rockets ma już prawdopodobnie za sobą
AFP / Dwight Howard ostatni mecz w koszulce Rockets ma już prawdopodobnie za sobą

Wydaje się, że dni Dwighta Howarda w Houston Rockets są policzone. Po zakończeniu tego sezonu Howard może uzyskać status niezastrzeżonego wolnego agenta i bierze pod uwagę grę w klubach Konferencji Wschodniej.

- Część przyjaciół Dwighta Howarda chce aby wiedziano, że Dwight byłby zainteresowany grą w New York Knicks, jeśli odstąpi od ostatniego roku kontraktu - dowiedział się Ian Begley z ESPN New York.

New York Knicks będą mieli tego lata co najmniej 18 mln dolarów - a maksymalnie ponad 30 - na rynku wolnych agentów. Dwight Howard z kolei najprawdopodobniej odstąpi od ostatniego roku kontraktu, aby podpisać 4-letnią umowę, prawdopodobnie z innym klubem niż Houston Rockets. Dopiero co w lutym Rockets próbowali wymienić Howarda, za jego zgodą, ale nie uzyskali satysfakcjonującej oferty.

W poprzednim tygodniu Gus Johnson, komentator meczów Milwaukee Bucks, zdradził, że 30-letni Howard jest zainteresowany grą w Bucks razem z młodymi Giannisem Antetokounmpo i Jabarim Parkerem.

Knicks z bilansem 26-39 zajmują 13. miejsce na Wschodzie i mają już tylko matematyczne szanse na awans do play-off. Dlatego w nowojorskiej prasie powoli pojawiają się tematy potencjalnych wzmocnień. Mówi się m.in. o Rajonie Rondo, któremu w czerwcu wygasa jednoroczny kontrakt z Sacramento Kings.

Howard jest już cieniem zawodnika jakim był jeszcze przed czterema laty. Wspólnie z Jamesem Hardenem poprowadzili póki co Rockets do słabego bilansu 31-32 i 8. miejsca w Konferencji Zachodniej.

Howard nie byłby jednak najlepszym dopasowaniem do "triangle offense" w Nowym Jorku - słabo podaje i nie grozi rzutem z bliskiego półdystansu. W dodatku, dopiero co przed rokiem Knicks podpisali czteroletni kontrakt z 27-letnim centrem Robinem Lopezem, który w tym momencie nie wydaje się być dużo gorszym graczem niż Howard. Na pozycji centra w przyszłości ma dostawać też minuty wybrany z nr 4 ostatniego draftu Kristaps Porzingis.

Knicks najprawdopodobniej wydadzą swoje fundusze na wzmocnienie pozycji rozgrywającego. Są zainteresowani m.in. Mikem Conley'em, któremu kończy się kontrakt w Memphis Grizzlies. Conley z kolei nie wyklucza zmiany klubu w lipcu tego roku.

Zobacz wideo: Plaga dopingu. Meldonium pogrążyło Szarapową i innych rosyjskich sportowców

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Pruchin
10.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy odchodził z Lakers , ktoś mi zarzucił że jadę po tym graczu ponieważ zostawił klub któremu kibicuję. Ja wiedziałem co mówię jak pisałem że to rozkapryszona panienka. Orlando zostawił w La Czytaj całość