Siarka ostatni raz wygrała w grudniu! "Musimy wygrać z Treflem"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Siarka Tarnobrzeg bez zwycięstwa pozostaje od 5 grudnia. Od tego czasu podopieczni Zbigniewa Pyszniaka przegrali 14. meczów z rzędu! Czy z Treflem Sopot wygrają?

5 grudnia koszykarze Siarki Tarnobrzeg pokonali na własnym boisku Start Lublin. To było ostatnie zwycięstwo podopiecznych Zbigniewa Pyszniaka w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. Później tarnobrzeżanie ponieśli czternaście porażek i spadli w tabeli na przedostatnie miejsce.

Siarka ma jednak przebłyski dobrej gry. Tak chociażby było w Zielonej Górze w starciu z miejscowym Stelmetem BC. W drugiej kwarcie gościom udało się nawet wyjść na prowadzenie, co było sporym zaskoczeniem.

- Pierwsza połowa w Zielonej Górze była świetna w naszym wykonaniu. Mogę nawet powiedzieć, że modelowa. Później jednak opadliśmy z sił, co wykorzystali gospodarze. Trzecia kwarta, którą przegraliśmy 9:30, zaważyła o losach całego spotkania - mówi Zach Robbins, środkowy Siarki Tarnobrzeg.

Amerykanin zdobył 17 punktów, trafiając osiem z dziesięciu rzutów z gry.

- To było jedno z lepszych spotkań w moim wykonaniu w tym sezonie, szczególnie w ofensywie. Dobrze się czułem na boisku. Nieco gorzej było w obronie, ale musiałem toczyć walkę z silniejszymi rywalami ode mnie - dodaje.

W niedzielę tarnobrzeżanie zagrają z Treflem Sopot, który w tym sezonie również nie prezentuje się najlepiej. Podopieczni Zorana Marticia na swoim koncie mają jedno zwycięstwo więcej od Siarki.

- Taki bilans jest dla nas rozczarowujący, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość. W niedzielę gramy z Treflem Sopot. To jest rywal, z którym możemy sobie poradzić. Musimy wygrać i wrócić na zwycięską ścieżkę - komentuje Robbins.

Źródło artykułu: