NBA: DeRozan ustanowił nowy rekord!

AFP / DeMar DeRozan stał się ekspertem w wymuszaniu fauli
AFP / DeMar DeRozan stał się ekspertem w wymuszaniu fauli

DeMar DeRozan trafił aż 24 rzuty wolne z rzędu w meczu z Portland Trail Blazers, co jest nowym rekordem NBA! 26-letni zawodnik zagrał fantastycznie i poprowadził Toronto Raptors do zwycięstwa przed własną publicznością.

Poprzedni rekord należał do Dominique Wilkinsa z Atlanty Hawks, który trafił 23 rzuty wolne z rzędu w starciu z Chicago Bulls. Miało to miejsce 8 grudnia 1992 roku, czyli ponad 23 lata temu!

DeRozan mógł jeszcze bardziej wyśrubować nowy rekord, ale w ostatniej sekundzie meczu spudłował jeden z dwóch rzutów wolnych. Mimo wszystko jego osiągnięcie jest imponujące. Tym bardziej, że miał ogromny wkład w wygraną. W całym spotkaniu lider Raptors zdobył 38 punktów. Jego skuteczność za dwa była na zdecydowanie niższym poziomie - trafił tylko 7 z 19 prób.

Trail Blazers przez trzy kwarty wyraźnie ustępowali rywalom, ale w ostatniej odsłonie wzięli się w garść i zaczęli odrabiać straty. Na tyle skutecznie, że doprowadzili do emocjonującej i wyrównanej końcówki. Kapitalnie spisywał się Damian Lillard. 25-letni zawodnik był nie do zatrzymania - celnie rzucał z każdej pozycji, świetnie wykonywał rzuty wolne, wskutek czego zgromadził aż 50 punktów!

To za jego sprawą przyjezdni byli o krok za kanadyjskim zespołem. Na więcej nie było jednak stać podopiecznych Terry'ego Stotsa. Za każdym razem gościom odpowiadał faulowany na każdym kroku DeRozan. To zaważyło na triumfie Toronto, które wciąż próbuje dopaść prowadzące w Konferencji Wschodniej Cleveland Cavaliers.

Do elektryzującej batalii doszło w Bostonie. Tam również walka o wygraną trwała do ostatnich sekund. Różnica jest jednak zasadnicza - Celtics, którzy byli w gorszym położeniu przed czwartą kwartą, dopięli swego.

Nowojorczycy mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie. Nie zdołali bowiem utrzymać przewagi ani też oddać ciosu. To Knicks mieli piłkę w ostatniej akcji. Mieli też sporo czasu na rozegranie akcji, ale nic konkretnego się z tego nie urodziło. Carmelo Anthony oddał wprawdzie rzut, lecz niecelny. 31-letni koszykarz był najlepszym strzelcem swojej drużyny - zdobył 30 punktów, zebrał 7 piłek i rozdał 4 asysty.

W drużynie gospodarzy aż trzech graczy uzbierało przynajmniej 20 "oczek". To Jae Crowder, Evan Turner i Isaiah Thomas, który był zdecydowanie najlepszy spośród wymienionej trójki. 27-letni zawodnik zgromadził 32 punkty oraz 8 asyst.

Jeszcze ciekawiej było w Kolorado. Nugges stoczyli zażarty bój z Nets, w którym zwycięzcę poznaliśmy dopiero po dogrywce. W czwartej kwarcie żadna ze stron nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść, mimo że nieustannie trwała wymiana ciosów. Nikt nie poległ.

W dogrywce początkowo przeważali goście, ale Denver doszło do głosu w ostatniej minucie i objęło prowadzenie. Mało tego, wydawało się, że gospodarze w końcu sięgną po zwycięstwo, ale wówczas celnie rzucił Brook Lopez. Trafił do kosza dokładnie 0,4 sekundy przed syreną! 27-letni zawodnik w całym meczu zdobył 20 punktów i lepszy od niego w zespole z Brooklynu był tylko Markel Brown.

Charlotte Hornets - Indiana Pacers 108:101 (31:30, 24:20, 25:32, 28:19)
(Walker 33, Batum 31, Jefferson 13 - George 35, Ellis 15, Hill 12, Ellis 10)

Orlando Magic - Phoenix Suns 84:102 (29:29, 21:29, 16:26, 18:18)
(Payton 19, Vucević 15, Fournier 12, Hezonja 12 - Len 31, Booker 14, Price 14, Goodwin 10, Chandler 10)

Philadelphia 76ers - Miami Heat 102:112 (29:40, 20:19, 28:25, 25:28)
(Smith 26, Covington 25, Thomspon 14, Holmes 13 - Wade 21, Whiteside 19, Dragić 15, Deng 13, Stoudemire 12, Johnson 12, Green 12)

Boston Celtics - New York Knicks 105:104 (27:31, 26:27, 28:29, 24:17)
(Thomas 32, Turner 21, Crowder 20, Zeller 12 - Anthony 30, Afflalo 17, Porzingis 15, Calderon 13, Lopez 12)

Toronto Raptors - Portland Trail Blazers 117:115 (31:30, 27:22, 32:25, 27:38)
(DeRozan 38, Lowry 28, Valanciunas 17, Powell 10 - Lillard 50, McCollum 24)

Memphis Grizzlies - Utah Jazz 94:88 (19:28, 30:11, 18:33, 27:16) 
(Randolph 25, Stephenson 16, Conley 12, Chalmers 11 - Hayward 18, Favors 14, Gobert 13, Mack 12)

Milwaukee Bucks - Minnesota Timberwolves 116:101 (29:35, 33:21, 36:25, 18:20)
(Middleton 32, Antetokounmpo 27, Parker 16, Monroe 14, Mayo 12 - Towns 21, LaVine 20, Muhammad 17, Dieng 14, Wiggins 10)

Denver Nuggets - Brooklyn Nets 120:121 (25:31, 32:32, 33:27, 22:22, d. 8:9) 
(Mudiay 25, Harris 21, Faried 17, Jokić 15, Lauvergne 14, Augustin 12 - Brown 21, Lopez 20, Bogdanović 17, Young 16, Kilpatrick 12, Larkin 12)

Los Angeles Lakers - Atlanta Hawks 77:106 (19:26, 17:28, 23:20, 18:32)
(Randle 16, Bass 12, Huertas 10 - Schroder 16, Korver 15, Humphries 14, Teague 12, Millsap 11, Bazemore 10)

Zobacz wideo: Polska noc w NBA. Nie tylko Marcin Gortat

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: