Stelmet BC Zielona Góra w świetnym stylu pokonał w ostatnią niedzielę Energę Czarnych Słupsk 70:41 i w bardzo dobrych nastrojach przystępuje do finałowego turnieju o Puchar Polski.
Spotkanie w Słupsku miało bardzo jednostronny przebieg. Już do przerwy mistrzowie Polski wypracowali sobie 20-punktową przewagę, której nie oddali do samego końca.
- Muszę przyznać, że znakomicie otworzyliśmy niedzielne spotkanie. Od samego początku wywarliśmy na rywalach ogromną presję. Byliśmy świetni w obronie, co przełożyło się na końcowy wynik - cieszy się Nemanja Djurisić, podkoszowy Stelmetu BC Zielona Góra.
- Podobało mi się, jak graliśmy zespołowo tym meczu po obu stronach parkietu. W defensywie sobie pomagaliśmy, z kolei w ataku dzieliliśmy się odpowiednio piłką - dodaje.
Sytuację przed turniejem w Dąbrowie Górniczej komplikuje nieco fakt, że w tygodniu zespół z Winnego Grodu zmagał się z kilkoma kontuzjami. Z drużyną nie trenowali Szymon Szewczyk i Mateusz Ponitka, ale mają oni być gotowi na piątkowy mecz z Asseco Gdynia.
- Ostatnio nasz grafik jest niezwykle napięty. Kolejne tygodnie zapowiadają się podobnie. Jednak nie odpuszczamy żadnych rozgrywek. Chcemy wygrać Puchar Polski i wstawić trofeum do naszej gabloty klubowej - przyznaje Czarnogórzec.