Reprezentant Australii graczem AZS-u Koszalin!

Działacze AZS-u Koszalin przeprowadzili kolejny transfer. Nowym zawodnikiem Akademików został Cameron Gliddon, który jest reprezentantem Australii. W Polsce ma pojawić się w piątek.

Koszykarz został ściągnięty przez koszalińskich działaczy, ponieważ w ostatnim czasie dwóch zawodników - Ra'Shad James i Devon Austin - pojawili się na jednym z treningów pod wpływem alkoholu, co słono ich kosztowało. Najpierw zostali zawieszeni i odsunięci od drużyny, a później rozwiązano z nimi kontrakty.

By skutecznie walczyć o udział w play-offach, koszaliński zespół potrzebował łowcy punktów. Takim graczem ma być Cameron Gliddon. To 26-letni Australijczyk, który może z powodzeniem grać na pozycjach rzucającego obrońcy, jak i niskiego skrzydłowego.

- Dysponuje bardzo dobrym rzutem z dystansu, potrafi zagrać na piłce i w dodatku umiejętnie czyta obronę rywala. Dobrze czuje się w zorganizowanej grze. Mimo że jest strzelcem bardzo dobrze dzieli się piłką, o czym świadczy spora liczba asyst. Często podaje piłkę do lepiej ustawionego zawodnika - tak nowego zawodnika charakteryzuje Kamil Sadowski, asystent Davida Dedka.

Gliddon jest absolwentem uczelni Concordia, na której studiował w latach 2008-2012. Na ostatnim roku koszykarz przeciętnie zdobywał ponad 14 punktów.

Później zawodnik wrócił do ojczyzny i podpisał trzyletnią umowę z zespołem Cairns Taipans. W sezonie 2013/2014 został uznany najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, notując średnio 12 oczek i trzy zbiórki na mecz.

W marcu w 2015 roku gracz podpisał nową umowę z zespołem, ale zawarł w niej klauzulę umożliwiającą mu transfer do klubu z Europy. Z tej opcji skorzystał AZS Koszalin, który zaproponował mu kontrakt. Zawodnik skorzystał z oferty.

Koszykarz ma w Polsce pojawić się w piątek. Gracz ma zadebiutować w spotkaniu z Anwilem Włocławek, które odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Gliddon znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Australii i ma bardzo duże szanse na wyjazd na Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Rio de Janeiro.

Komentarze (2)
avatar
Łukaszek z Falubazu
16.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już jeden taki był w Polsce Australijczyk.