- Obaj są bardzo wartościowymi zawodnikami, co pokazują na każdym kroku. Cieszę się, że mamy ich w zespole. Jednak ich dorobek punktowy byłby niemożliwy, gdyby nie pomoc kolegów, którzy kreują im pozycje do rzutu - przyznaje David Dedek, słoweński szkoleniowiec AZS-u Koszalin.
Adam Pechacek jest najnowszym nabytkiem koszalińskiej drużyny. Dla czeskiego podkoszowego był to czwarty mecz w barwach z AZS-u. Z każdym kolejnym spotkaniem 20-letni zawodnik prezentuje się coraz lepiej. Koszykarz dysponuje sporym wachlarzem zagrań w ofensywie, stanowiąc duże zagrożenie dla rywali.
O jego sile rażenia w czwartkowy wieczór przekonał się zespół Siarki Tarnobrzeg. Pechacek zdobył 20 punktów, trafiając dziewięć z szesnastu rzutów z gry.
- Adam jest bardzo wszechstronnym koszykarzem. Można go pochwalić za grę. Aczkolwiek warto także pamiętać o tym, że koledzy dobrze go obsługują podaniami, kreują mu pozycje - komentuje Dedek.
W ostatnich tygodniach w znakomitej znajduje się rodak Pechacka, Patrik Auda, który wyrasta na lidera zespołu koszalińskich Akademików. Wcześniej taką funkcję pełnił Ra'Shad James, ale w czwartek klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.
W czwartek zespół musiał sobie radzić bez wspomnianego Jamesa i Devona Austina. - Każdy zawodnik stara się załatać tę dziurę i daje z siebie jeszcze więcej - cieszy się słoweński szkoleniowiec AZS-u.
Zobacz wideo: Trener VfV Stuttgart o nowym piłkarzu Legii Warszawa
{"id":"","title":""}
To, że jest dwóch Czechów jest osobną historią.
Innym razem może przyjdzie w drużynie czas na Polaka? Ciekaw jestem czy będzie wówczas pam Czytaj całość