Michał Ignerski, wieloletni reprezentant Polski, w sierpniu zeszłego roku zasygnalizował, że być może sezon 2014/2015 był jego ostatnim w karierze. Zawodnik w rozmowie z WP SportoweFakty zaznaczył, że jest już nieco zmęczony koszykówką i zamierza poświęcić się rodzinie.
- Chcę być z rodziną i zająć się innymi sprawami. Nie mówię, że kończę z koszykówką, bo jeżeli dostanę telefon od konkretnego zespołu, to się nad tym zastanowię, jednak przypuszczam, że będzie mnie trudno przekonać - mówił 35-letni koszykarz.
Kolejne miesiące mijały, a Ignerski nadal pozostawał bez pracy. Nic nie wskazywało na to, że zawodnik da się namówić na podpisanie kontraktu.
Tymczasem w ostatnich dniach do koszykarza zgłosili się działacze Acqua Vitasnella Cantu, którym bardzo zależy na awansie do play-offów. Na razie zespół z bilansem 8:11 zajmuje dopiero jedenaste miejsce w zespole. Nowy właściciel, Dmitry Gerasimienko, inwestuje sporo pieniędzy, kontraktując kolejnych zawodników. Do Włoch ściągnął m.in. Waltera Hodge'a.
Z tego co udało się nam ustalić, zawodnik zgodził się na warunki włoskiego klubu i jeszcze w czwartek ma dołączyć do drużyny.
Zobacz wideo: VfL Bochum - Bayern Monachium: Gol Lewandowskiego na 0:1
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.