Lublinianie do potyczki z Asseco przystępowali niezwykle zmotywowani w drodze do przełamania serii porażek. Niestety dla nich sił i mobilizacji wystarczyło tylko na pierwszą kwartę.
Start rozpoczął bardzo dobrze. Już w pierwszej kwarcie trzykrotnie zza łuku trafił Grzegorz Małecki i podopieczni Dusana Radovicia wypracowali sobie siedmiopunktowe prowadzenie.
Obraz spotkania szybko uległ jednak zmianie. Znakomicie zaczął grać Filip Matczak, swoje dołożył doświadczony Przemysław Frasunkiewicz i Asseco nie tylko szybko odrobiło straty, ale i zdołało wypracować sobie przewagę dzięki kwarcie wygranej aż 21:7!
W drugiej połowie meczu gospodarze robili co tylko byli w stanie, żeby wrócić do gry, ale goście za każdym razem mieli odpowiedź w postaci Matczaka. Rzucający z Gdyni rozegrał jedne z najlepszych zawodów w sezonie i nie pozwolił Startowi odmienić losów meczu. Leworęczny rzucający ostatecznie zakończył mecz z dorobkiem aż 25 punktów, a jego zespół pokonał Start 80:69.
Porażka Startu tylko i wyłącznie pogłębiła problemy drużyny, która już na dobre usadowiła się na ostatnim miejscu w ligowej tabeli i próżno szukać czegokolwiek pozytywnego w ich grze. O ile w Dąbrowie Górniczej lublinianie zagrali dobrą pierwszą połowę, o tyle w sobotę dobra gra skończyła się równo z końcową syreną pierwszej kwarty.
Na najwyższe słowa uznania zasłużył Marcin Salamonik, który w swoich statystykach zapisał double-double.
Gdynianie, którzy w ostatnim czasie niezbyt dobrze spisywali się przede wszystkim na wyjazdach, sięgnęli po swój dwunasty triumf w sezonie, a wszystko to praktycznie bez udziału swojego lidera Anthony'ego Hickey'eya, który w sobotę wywalczył zaledwie 4 oczka trafiając 2 z 8 rzutów z gry. Matczak ostatecznie zaliczył 25 oczek, trafiając przy tym aż pięciokrotnie zza linii 6,75.
Start Lublin - Asseco Gdynia 69:80 (24:17, 7:21, 18:21, 20:21)
Start: Małecki 17, Salamonik 16 (10 zb), Jeftić 11, Popović 9, Kellogg 9, Trojan 4, Grzeliński 2, Czujkowski 1, Poole 0, Ciechociński 0.
Asseco: Matczak 25, Frasunkiewicz 13, Kowalczyk 9, Szczotka 9, Kaplanović 8, Żołnierewicz 7, Parzeński 5, Hickey 4, Jankowski 0, Konopatzki 0.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]