Marcin Nowakowski w debiucie zdobył 7 punktów i miał 3 asysty. Zawodnik ze swojego występu nie jest jednak zadowolony.
- Potrafię grać znacznie lepiej. Moje statystyki nie miałyby większego znaczenia, gdybyśmy tylko zdołali wygrać z Polfarmexem. Wiem nad czym mogę jeszcze popracować - zaznacza nowy rozgrywający AZS-u.
Nie wiedzie się ostatnio najlepiej ekipie koszalińskich Akademików. Zespół prowadzony przez Davida Dedka poniósł w sobotę już czwartą porażkę z rzędu.
W środę Akademicy mogą się zrehabilitować w starciu z King Wilkami Morskimi Szczecin. Będzie to wyjątkowe spotkanie dla Nowakowskiego, który jeszcze dwa tygodnie temu występował w tej drużynie.
- Z pewnością ten mecz będzie nieco inny. Jest już w Tauron Basket Lidze kilka drużyn, w których grałem, ale proszę mi wierzyć, każde następne spotkanie jest dla mnie niezwykle ważne. Tym razem sytuacja będzie inna, bo zagram przeciwko zawodnikom, z którymi tydzień temu dzieliłem szatnię - podkreśla.
Czy Nowakowski udzieli kilku wskazówek swoim nowym kolegom?
- Znam cały zespół ze Szczecina, więc postaram się pomóc, bo potrzebujemy zwycięstw. Wilki Morskie to ekipa, która gra szybką koszykówkę. Ma łatwość w znajdowaniu sobie czystych pozycji. Grają tam strzelcy nie bojący się brać odpowiedzialności na siebie - komentuje rozgrywający.