Astoria dzielnie walczyła z Sokołem. "Zabrakło kilku mądrych decyzji"

Astoria Bydgoszcz, pomimo porażki z Sokołem Łańcut w 19. kolejce pierwszej ligi koszykarzy, utrzymała 7. lokatę w tabeli. No i wstydu nie przyniosła, bo był to zupełnie inny mecz niż np. wysoka porażka z Miastem Szkła.

Kibice, którzy zawitali w sobotni wieczór do Artego Areny mogli być pełni obaw. Ale - paradoksalnie - i nadziei. Bydgoski zespół wygrał bowiem dwa ostatnie mecze, które mogą okazać się niezwykle istotne na koniec sezonu. Z drugiej strony do grodu nad Brdą przyjechał wicelider, czyli ta sama drużyna, która jak dotąd jako jedyna pokonała Miasto Szkła, które z kolei po Astorii w jej hali przejechało się niczym walec. Pomimo porażki, gospodarze zaprezentowali się nieźle.

- To był ciężki mecz dla obu stron. Gratuluję zawodnikom Sokoła, bo wykazali się bardziej rozsądną głową w końcówce, przez co wygrali czwartą kwartę i dowieźli zwycięstwo do końca - powiedział po spotkaniu trener Astorii, Konrad Kaźmierczyk. - Chcieliśmy ograniczyć rywali w zbiórkach, co nie do końca nam się udało, bo zebrali nam 15 piłek, a to jest sporo - dodał 29-letni szkoleniowiec. Nie była to może bezpośrednia przyczyna porażki, ale na pewno jedna z nich, bowiem w decydującej, czwartej kwarcie, Sokół wygrał ten aspekt 4-1.

- W pewnym momencie mieliśmy przewagę w szybkim ataku, tylko do końca z tego nie korzystaliśmy. Brakowało kilku mądrych decyzji w ataku. Wtedy wynik mógłby być inny - podkreślił Kaźmierczyk. Jego gracze fantastycznie zaczęli, prowadzili już 13:4. Sokół to jednak niezwykle doświadczona ekipa, dzięki czemu szybko wróciła do gry. Ale nie tak od razu zaczęła dominować. Uczyniła to dopiero w ostatniej odsłonie, bo po trzech kwartach był remis.

- Osobiście dziękuję zawodnikom za walkę, bo włożyli dużo serca w to starcie, pomimo że mamy kolejny ważny mecz w środę. Starannie się przygotowaliśmy i daliśmy z siebie wszystko - podziękował na zakończenie swoim graczom trener Astorii. A wspomniany kolejny mecz to pojedynek w Inowrocławiu z tamtejszą Notecią - co prawda przetrzebioną kontuzjami, ale to jednak spotkanie derbowe, więc bardzo prestiżowe zapewne dla obu stron.

Źródło artykułu: