Słupszczanie wręcz koncertowo rozegrali pierwsze dziesięć minut, co poskutkowało prowadzeniem 27:7. Już wtedy losy spotkania wydawały się niemal rozstrzygnięte.
- Dwudziestopunktowa przewaga po pierwszej kwarcie nie podziałała na nas zbyt dobrze. Zbytnio się rozluźniliśmy, przez co przegraliśmy kolejne trzy kwarty. Myślę, że jednak najważniejszy jest fakt, że pomimo takiego rozluźnienia udało nam się odnieść dość pewne zwycięstwo - mówił zdecydowanie najlepszy gracz Energi Czarnych w tym meczu, Folarin Campbell.
Amerykanin z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i wreszcie odnalazł się w systemie gry prezentowanym przez słupski zespół. W spotkaniu z Polpharmą zapisał na swoim koncie 25 punktów, 7 zbiórek oraz 6 asyst, będąc kluczową postacią tego pojedynku.
- Pierwsza kwarta była naprawdę popisowa w naszym wykonaniu, gdyż graliśmy bardzo dobrze zarówno w ataku, jak i w obronie. Można powiedzieć, że przez te dziesięć minut daliśmy z siebie wszystko. Cieszę się z tego zwycięstwa i mam nadzieję na kolejne - mówił po meczu jego bohater.
Rzucający Energi Czarnych w bieżącym sezonie TBL rozegrał 15 spotkań. Notował w nich średnio 13.3 punktów, 3.9 zbiórki oraz 3.6 asysty, będąc jedną z wyróżniających się postaci na swojej pozycji w lidze.