Ekipa BM Slam Stali po raz drugi w tym sezonie ograła Start Lublin. Trzeba jednak powiedzieć, że sobotnie spotkanie było na zdecydowanie wyższym poziomie w porównaniu z inauguracyjnym meczem w tym sezonie. Tym razem drużyny zagrały zdecydowanie skuteczniej i lepiej w ofensywie.
W kaliskiej Arenie od początku kibice oglądali niezwykle zacięte zawody. W pierwszej kwarcie beniaminek prowadził 11:6 po to, aby za chwilę przegrywać 11:13. Ostatecznie po pierwszej kwarcie to Start miał dwa punkty przewagi dzięki trójce debiutującego w Starcie Marko Popovicia.
Ostrowianie mieli olbrzymie problemy z powstrzymaniem Grzegorza Małeckiego, który po pierwszej części miał na swoim koncie już 10 oczek. W drugiej rzucający Startu nie polepszył już swojego dorobku, ale punkty zaczęli zdobywać jego koledzy. Na parkiecie szalał jednak Tomasz Ochońko i to dzięki niemu BM Slam Stal objęło prowadzenie 39:34.
Po zmianie stron coraz lepiej grał beniaminek, a po trójce Adriana Sulińskiego gospodarze prowadzili 51:41. Rywale jednak liczyć na duet Małecki - Popović i Start zbliżył się na dwa oczka. Gdy wydawało się, że tak zakończy się trzecia kwarta fenomenalnym rzutem równo z końcową syreną popisał się Ochońko, dzięki czemu ekipa Zorana Sretenovicia miała nie dwa, a pięć punktów przewagi przed decydującą kwartą.
W niej BM Slam Stal miała swojego bohatera, a był nim po raz kolejny Ochońko. Leworęczny rozgrywający zdobywał bardzo ważne punkty, a swoje dołożył jeszcze Marcin Sroka. Po stronie Startu nadal punktowali Małecki z Popoviciem, ale to ostatecznie nie uchroniło lublinian od trzynastej porażki w sezonie.
Ochońko w całym meczu uzbierał 22 punkty, wykorzystując 9 z 14 rzutów z gry. Swoje zrobił również Curtis Millage, który co prawda miał problemy ze skutecznością (4/13 z gry), jednak konto BM Slam Stali wzbogacił o 7 zbiórek i 8 asyst.
21 punktów, 3 asysty, 3 zbiórki i 3 przechwyty - takie liczby w swoim debiucie wykręcił Popović i już teraz można powiedzieć, że działacze Startu podjęli dobrą decyzję sprowadzając tego koszykarza. Najlepszy mecz w sezonie rozegrał z kolei Małecki, który trafił aż sześciokrotnie zza linii 6,75.
Lublinianom w odniesieniu zwycięstwa nie pomogło aż trzynaście trafionych rzutów trzypunktowych.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Start Lublin 85:79 (18:20, 21:14, 23:23, 23:22)
BM Slam Stal: Ochońko 22, Sroka 14, Millage 13, Wangmene 13, Nikolov 12, Zębski 4, Suliński 3, Delaney 2, Kaczmarzyk 2, Żurawski 0.
Start: Małecki 24, Popović 21, Salamonik 12, Trojan 6, Czumakow 5, Kellogg 5, Poole 4, Grzeliński 2, Kowalski 0, Czujkowski 0.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]