Marek Łukomski: Jak się wszyscy rozhulali, to nie potrafiliśmy tego zatrzymać

King Wilki Morskie Szczecin zdecydowanie uległy na Kociewiu Polpharmie Starogard Gdański 68:90. - Zagraliśmy słabsze spotkanie, Polpharma zasłużenie wygrała - przyznaje trener szczecinian, Marek Łukomski.

Nie takiego wyjazdu do Starogardu Gdańskiego w wykonaniu swoich graczy spodziewali się kibice King Wilków Morskich Szczecin. Wszyscy na Pomorzu Zachodnim zdawali sobie sprawę, iż Farmaceuci to trudny rywal, jednak to przyjezdni marzący o awansie do play-off, mający zdecydowanie szerszy skład mogli być stawiani w roli faworyta czwartkowego pojedynku.

W ostateczności było zupełnie inaczej, a podopieczni Marka Łukomskiego potrafili zatrzymać Kociewskie Diabły jedynie na początku pierwszej oraz w drugiej kwarcie, którą wygrali 22:28. W szeregach gości zawiodła przede wszystkim obrona, o czym mówi strata aż 90 punktów, lecz tak naprawdę, gdy wyłączyli oni z gry Michaela Hicksa wśród starogardzian trafiali inni. W ekipie ze Szczecina wyróżnić należy przede wszystkim Pawła Kikowskiego i Franka Gainesa, którzy zanotowali po 13 punktów.

-  Jak się traci 90 punktów na wyjeździe, to nie ma o czym myśleć - mówi szkoleniowiec King Wików, Marek Łukomski. - Natomiast najgorsza dla nas rzecz była taka, że Polpharma rzucała na wysokim procencie za trzy punkty i nie potrafiliśmy tego zatrzymać. Niektóre rzuty były nawet z dziewiątego metra, natomiast, jak już się wszyscy rozhulali, to nawet jakaś szczęśliwa trójka, gdzie piłka siadła na obręczy i się wkulała, to wchodziła. To spowodowało, że przegraliśmy mecz właśnie taką, a nie inną ilością punktów - dodaje.

Czwartkową porażką szczecinianie skomplikowali swoją sytuację w tabeli i spadli na 11. pozycje. Co więcej, mieli oni nawet przed rozpoczęciem spotkania realne szansę na awans na siódmą lokatę, dającą awans do finału pucharu Polski, który rozegrany zostanie w Dąbrowie Górniczej. Na Kociewiu za to panują odmienne nastroje. Polpharma wygrała po raz trzeci z rzędu i ma już zaledwie trzy zwycięstwa mniej od swojego ostatniego rywala.

- Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować drużynie Polpharmy tego okazałego zwycięstwa - mówił Łukomski. - Trzecie z rzędu tak duże zwycięstwo wskazuje na to, że grają oni dużo lepiej niż na początku sezonu. My zagraliśmy słabsze spotkanie i Polpharma zasłużenie wygrała - zakończył.

Komentarze (1)
luksin
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
az dziwi ze lukomski nadal jest trenerem wilkow:)... z jednej strony stabilnosc daje swoje plusy ale z drugiej strony , wilki poprostu nie wykorzystuja swojego potencjalu... maja sklad do walki Czytaj całość