Mike Taylor: Rozgrywanie meczów w święta to świetny pomysł!

Szkoleniowiec polskiej kadry koszykarzy był bardzo zadowolony z faktu oglądania świątecznego hitu TBL pomiędzy Rosą a Stelmetem. - Obie drużyny stworzyły kapitalne widowisko - ocenił.

Selekcjoner reprezentacji Polski z dużą uwagą oglądał najciekawsze spotkanie dwunastej kolejki Tauron Basket Ligi, w którym Rosa pokonała Stelmet BC. Po ostatniej syrenie zakończonego dogrywką starcia nie ukrywał wrażenia z poziomu meczu. - To było świetne widowisko! Widać było, że Rosa jest bardzo dobrze przygotowana do tego meczu i maksymalnie skoncentrowana. Grała świetnie - skomentował Mike Taylor.

Na parkiecie hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wystąpiło wielu kadrowiczów. Szkoleniowcowi szczególnie przypadła do gustu postawa Michała Sokołowskiego, najlepszego strzelca zawodów, autora 22 punktów i ośmiu zbiórek. - Obie drużyny dzielnie walczyły o zwycięstwo, miały swoje szanse na zakończenie spotkania, wiele emocji przyniosła także dogrywka. W niej rozstrzygnął rzut Michała Sokołowskiego, który znajduje się w wysokiej formie, zanotował wyśmienity występ. Miałem ogromną przyjemność z oglądania tego zawodnika w akcji - podkreślił Amerykanin.

W przeciwieństwie do opinii graczy i trenerów obu zespołów, to nie kapitalne otwarcie pojedynku w wykonaniu radomian miało decydujący wpływ na końcowy rezultat. - Owszem, Rosa świetnie rozpoczęła pojedynek, uzyskując przewagę już na samym początku, dzięki wielu celnym rzutom i mocnej defensywie. Później mistrzowie Polski wrócili jednak do gry, odrabiając straty. Jak dla mnie każda minuta była ważna, ponieważ prowadzenie gospodarzy nie było wysokie - zaznaczył opiekun biało-czerwonych.

Taylor z uwagą śledził hit TBL
Taylor z uwagą śledził hit TBL

Szlagierowy mecz rozegrany został w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Jak Taylor ocenia ideę organizowania spotkań w tym właśnie terminie? - To świetny pomysł! Każdy spędza wtedy czas z rodziną, może odpocząć od codziennych obowiązków. Ludzie mogą wyjść z domów i spędzić aktywnie czas, dopingując swoją drużynę - odpowiedział.

Publiczność w nadkomplecie stawiła się w kameralnym obiekcie, głośno dopingując swoich pupili. - Frekwencja na trybunach bardzo dopisała, widać, że Radom rozwija się jako organizacja i nabiera koszykarskiej kultury. Jestem szczęśliwy, że mogłem tu być i w takiej atmosferze oglądać ten świąteczny hit - zakończył Taylor.

Komentarze (0)