Fatalny obraz Trefla Sopot

Bardzo kiepsko na tle Stelmetu BC Zielona Góra wypadli koszykarze Trefla Sopot, którzy ponieśli siódmą porażkę z rzędu! Żółto-czarni są jedyną drużyną w TBL bez zwycięstwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Działacze Trefla Sopot nawet w najczarniejszych snach nie przewidywali takiego scenariusza, że drużyna po siedmiu meczach nie będzie miała zwycięstwa na swoim koncie. Podopieczni Zoran Marticia z bilansem 0:7 zamykają ligową tabelę. Na tę chwilę nie widać symptomów, aby ta sytuacja miała się zmienić w najbliższych tygodniach.

Nie ma co ukrywać, że gra żółto-czarnych z meczu na mecz nie ulega poprawie. Młodzi zawodnicy również nie robią znaczących postępów, co nieco martwi sztab szkoleniowy i działaczy klubu. To na nich postawiono największy nacisk w tym sezonie. W kolejnych latach Paweł Dzierżak, Grzegorz Kulka czy Paweł Krefft mają bowiem stanowić o sile zespołu.

Nie przekonują również gracze doświadczeni. Więcej oczekuje się od Grzegorza Surmaczua, Josipa Bilinovaca czy Marcin Dutkiewicz. Ich forma na początku obecnego sezonu pozostawia wiele do życzenia.

Tyrrek Duren zdobył zaledwie trzy punkty w spotkaniu ze Stelmetem BC
Tyrrek Duren zdobył zaledwie trzy punkty w spotkaniu ze Stelmetem BC

Fatalny mecz ze Stelmetem

W sopockim obozie mało kto spodziewał się tego, że zespół zdoła pokonać Stelmet BC Zielona Góra, który w tym sezonie jeszcze nie zaznał smaku porażki w Tauron Basket Lidze. Działacze oczekiwali jednak, że drużyna da się z siebie wszystko i powalczy z mistrzem Polski. "Po cichu" liczono także na zmęczenie ekipy Saso Filipovskiego, która ostatnio była w podroży po całej Europie.

Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla Trefla. Sopocian jedynie w pierwszej kwarcie było stać na pojedyncze akcje. Z biegiem czasu przewaga mistrzów Polski rosła. "Gwoździem do trumny" była trzecia odsłona, którą goście wygrali aż 21:8.

Pomeczowe statystyki są nieubłagane dla zespołu Zorana Marticia. Sopocianie zdobyli zaledwie 45 punktów! Poza tym drużyna popełniła aż 25 strat, przy tylko ośmiu asystach. Jedynym pozytywem są zbiórki. Walkę na tablicach gospodarze wygrali 32-31.

Co dalej?

Z tego co udało się nam dowiedzieć, posada Zorana Marticia jest bezpieczna. Nikt w klubie nie rozważa jego zwolnienia, mimo że drużyna notuje fatalny bilans i jest autsajderem w Tauron Basket Lidze. Zmiany mogą za to zajść w samej drużynie. Niemal na pewno z zespołem pożegna się Nenad Misanović, którego kontrakt kończy się z ostatnim dniem listopada.

Źródło artykułu: