- Cały mecz był na styku. Myślę, że to były interesujące zawody dla kibiców - stwierdził na konferencji prasowej Zoran Sretenovic, trener BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.
Jego ekipa wyrwała zwycięstwo w debiucie drużynie Startu Lublin. Jeszcze w połowie czwartej kwarty goście przegrywali różnicą sześciu oczek, ale wówczas sprawy w swoje ręce wziął duet Tomasz Ochońko-Curtis Millage, który zdobył wszystkie punkty dla Stali w ostatniej odsłonie. I to właśnie im w głównej mierze zwycięstwo zawdzięcza zespół z Ostrowa Wielkopolskiego.
- Dla mnie najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Nic innego nie liczyło się w debiucie - dodał serbski szkoleniowiec.
Nie ma co ukrywać, że obie drużyny w debiucie nie zachwyciły. Drużyny łącznie uzbierały tylko 15 asyst, popełniając z kolei aż 40 strat! Szwankowała również skuteczność po obu stronach.
- To nie był wysoki poziom z obu stron, ale trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że to jest początek ligi. Wszyscy się dopiero docierają, zgrywają - skomentował Sretenović.