Mierzący 209 cm wzrostu, pochodzący z Bałkanów Damir Markota to koszykarz grający na pozycjach silnego skrzydłowego oraz centra. 23-letni Chorwat podpisał z hiszpańską ekipą kontrakt, który będzie obowiązywał do końca sezonu, z opcją przedłużenia go na następny sezon. W tym sezonie będzie to już drugi klub z ligi ACB dla tego zawodnika. Od października Markota występował bowiem w barwach Vive Minorki, choć "występował" to słowo zdecydowanie na wyrost. 23-latek wychodził na parkiet sporadycznie i tylko w pięciu meczach. Punktował zaledwie w jednym spotkaniu - siedem oczek zaliczył przeciwko zespołowi Ricoh Manresa.
Markota swoją karierę zaczął w Cibonie Zagrzeb, i już w pierwszym sezonie otrzymał szansę debiutu w rozgrywkach Euroligi. Będąc jednak kompletnie niedoświadczonym graczem, w sezonie 2002/2003 został wypożyczony do znacznie słabszego Sanacu Karlovac. Jego kariera nabrała tempa, kiedy rok później wrócił do Cibony i stał się pełnoprawnym członkiem zespołu. Bardzo szybko jego potencjał dostrzegli skauci NBA, obserwując go przez cały sezon 2005/2006. Wówczas Markota rzucał już po 8 punktów i notował 5 zbiórek, co ostatecznie przekonały łowców talentów.
Dobra opinia zaowocowała zaś wyborem w drafcie przez San Antonio Spurs z numerem 59. W barwach "Ostróg" zawodnik nie wystąpił jednak ani razu, lecz niemalże natychmiast został oddany do Milwaukee Bucks. Podczas swojego debiutanckiego roku w NBA, Markota wystąpił w 30 meczach notując zaledwie 1,7 punktu. Choć jego umowa obowiązywała również przez następny sezon, włodarze "Kozłów" zwolnili Chorwata. W ten sposób Markota trafił do Spartaka Sankt Petersburg, a potem do Żalgirisu Kowno. W litewskim klubie zdobywał przeciętnie około 11 punktu i 6 zbiórek na mecz, czym przyczynił się do wywalczenia mistrzowskiego tytułu dla stołecznego zespołu. W lecie transferowym 2008 koszykarz postanowił wrócić do swojego macierzystego klubu - Cibony, lecz nie zdążył zagrać ani jedngo meczu i przeniósł się do Hiszpanii - podpisał kontrakt z Vive Minorką.
Co ciekawe, by ułatwić sobie start w Cibonie, urodzony w bośniackim Sarajewie, Markota bardzo szybko przyjął obywatelstwo chorwackie i zmienił nazwisko. Wcześniej nazywał się Omerhodzić.
Inny klub ACB, Cajasol Sewilla, w którym na co dzień występuje Michał Ignerski wypożyczył z Regalu FC Barcelony Xaviera Reya. Decyzja ta została podyktowana aktualna sytuacją kadrową zespołu. Kilka tygodni temu kontuzji doznał bowiem Ignacio de Miguel, zaś inni wysocy podopieczni trenera Pedro Martineza spisują się co najwyżej przeciętnie.
Rey to mierzący 207 cm silny skrzydłowy lub center. 21-letni rodowity Katalończyk jest wychowankiem najsłynniejszego klubu z tego regionu. W juniorskim zespole Barcelony występował w latach 2003/2007, pojawiając się także w rozgrywkach drugiej ligi w drużynie WTC Cornella. Ostatni sezon zawodnik również zaczął w drugiej lidze, w klubie Alerta Cantabria Lobos, lecz w grudniu 2007 roku przeniósł się na parkiety ACB do Ricohu Manresa. Wystąpił w 15 spotkaniach, w których łącznie zdobył 17 punktów i zbiórek. W obecnym sezonie Rey czterokrotnie pojawił się na parkiecie w barwach Regalu, spędzając na nim łącznie 9 minut. Teraz w Sewilli będzie miał zdecydowanie więcej okazji do pokazania swoich umiejętności.