Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie pod Wawelem. Wiślaczki, które podczas potyczek sparingowych osiągały całkiem dobre rezultaty, podejmą Basket Gdynia. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza są oczywiście faworytkami. Ciekawi szczególnie jak zaprezentuje się duet obwodowych Cristina Ouvina - Yvonne Turner. Obie wyrastają na czołowe postaci teamu pod względem punktowym. Dodatkowo prezentują dynamiczną, efektowną koszykówkę. Gdyńskie defensorki dostaną pole do popisu.
Niemniej nadmorska ekipa też nie musi wstydzić się własnej kadry. Doświadczone Jelena Skerovic oraz Agnieszka Bibrzycka bez wątpienia bardzo pomogą wielu młodszym koleżankom podczas rywalizacji i dodadzą kolorytu lidze. Sama ich obecność stanowi ogromne wsparcie. Kibice zaś niecierpliwie oczekują, by zobaczyć na własne oczy w jakiej obecnie formie znajduje się ta dwójka. Pochodząca z Bałkanów rozgrywająca notabene najlepszy okres kariery spędziła właśnie w stolicy Małopolski, więc specyfika tamtejszej hali nie stanowi dla niej żadnej tajemnicy.
Początek meczu Wisła Can Pack Kraków - Basket Gdynia w sobotę o godzinie 15 30.
Dość trudne zadanie czeka beniaminka z Sosnowca. Zmierzy się bowiem z aspirującą do pozycji medalowych toruńską Energą. Debiut zawsze przynosi wiele emocji i przypuszczalnie tak się stanie również tym razem. Działacze od jakiegoś czasu coraz głośniej dawali sygnały, że interesuje ich gra w elicie. To zadanie zrealizowano, teraz pora sprostać realiom TBLK. Wedle zapowiedzi zatrudniono trzy Amerykanki. Właśnie one powinny w przekroju całych rozgrywek stanowić o sile zespołu. A warto zaznaczyć, iż Ketia Swanier i Aishah Sutherland doskonale znają polskie realia. W szeregach Energi natomiast nastąpiło parę istotnych roszad. Przede wszystkim Elmedina Omanicia na ławce szkoleniowej zastąpił Anatolij Bujalski, łączony jeszcze z paroma innymi klubami naszego kraju. Odeszła bodaj najaktywniejsza zawodniczka poprzednich rozgrywek Maurita Reid i solidna Katharina Fikiel, ale kontrakty podpisały Matee Ajavon (dołączy później) czy Kristina Alikina. Nie da się ukryć, że "Katarzynki" zaczynają pisać zupełnie inny rozdział we własnej historii. Cząstkowe efekty pracy zobaczymy już wkrótce.
Początek meczu JAS - FBG Zagłębie Sosnowiec - Energa Toruń w sobotę o godzinie 17.
Ślęza wyczekuje pojedynku z MKS Polkowice. Jeszcze niedawno obie ekipy dzieliła przepaść pod względem sportowym. Pomarańczowe błyszczały w Eurolidze, a wrocławianki na poziomie pierwszej ligi. Teraz one pełnią rolę faworyta. Zbudowano silny skład ze znakomitą rozgrywającą Sharnee Zoll. Sprowadzono potężną środkową Chay Shegog oraz posiłki ze wschodu - 33-letnią Sandrę Linkieviciene i Eglę Sulciute. Wszystkim zaś pokieruje utytułowany coach Algirdas Paulauskas. Nie brakuje głosów, że kolektyw posiada potencjał pozwalający skutecznie walczyć nawet o złoty medal. Czy potwierdzi to w rzeczywistości?
W Polkowicach także przywitano nowego "dyrygenta orkiestry". Drużyną zajmuje się aktualnie Wojciech Downar-Zapolski znany z pracy w Wiśle Can Pack. Spróbuje poprowadzić podopieczne przynajmniej do fazy play off. Towarzyskie konfrontacje pokazały, iż rywale muszą traktować MKS z należytym respektem. Imponowały Polki - Ewelina Gala i Angelika Stankiewicz. Dobrym wzmocnieniem wydaje się być Nicole C Michael. Amerykanka przywdziewała wcześniej trykot Energi Toruń. Ewentualne zwycięstwo na starcie byłoby miłą niespodzianką dla niedawnego czempiona.
Początek meczu Ślęza Wrocław - MKS Polkowice w sobotę o godzinie 17 15. Transmisja TVP Sport.
Do Gorzowa Wielkopolskiego przyjedzie lubelska "Pszczółka". Ma być znacznie mocniejsza niż w poprzednim sezonie. Świadczą o tym transfery m in. Leah Metcalf i Jhasmin Player. Znając sposób ich gry z całą pewnością będą oddawać wiele rzutów. Jeśli równocześnie zachowają skuteczność mają szansę wykonać kawał pożytecznej pracy. Nie bez znaczenia jest obecność etatowej reprezentantki Polski Dominika Owczarzak. Obwód zatem upatruje się jako najmocniejszą stronę AZS-u. Od niego zależy najwięcej. AZS z województwa Lubuskiego zaś posiada atut własnego parkietu i tradycyjnie ambicję. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego nawet jeśli odstają pod względem poziomu koszykarskiego nadrabiają dyscypliną oraz zaangażowaniem. To się nie zmienia. Kadra nadal w znacznym stopniu opiera się o młode dziewczyny. Dostają sporo minut dzięki czemu systematycznie mogą robić postępy. Jednak główny ciężar za ofensywę spada na Cassandrę Brown i Kelley Cain. One często będą otrzymywać podania. Pozytywnie nastawia fakt, że w przeciwieństwie do wielu konkurentów wystawi optymalne zestawienie personalne.
Początek meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Pszczółka AZS UMCS Lublin w niedzielę o godzinie 17.
Interesująco zapowiada się starcie wicemistrza - Artego Bydgoszcz z poznańskim MUKS-em. Stolica Wielkopolski tym samym znów zaistnieje na mapie ekstraklasy koszykarek. Pierwszy test jest jednak trudny, bo srebrny medalista myśli przynajmniej o ponownym występie w finale. Raczej mało prawdopodobne, by na wejściu zanotował wpadkę. Zresztą Julie McBride i spółka bardzo optymistycznie podchodzą do sezonu. Ostatnio triumfowały w Memoriale im. Teresy Kępki Swędrowskiej pokonując m in. Białą Gwiazdę, stąd mocno ufają własnym umiejętnościom.
Beniaminek spróbuje po prostu przeciwstawić się faworytowi i ma ku temu argumenty. Pozyskanie Agnieszki Skobel, Agnieszki Kaczmarczyk czy Magdaleny Radwan daje gwarancję solidnego pułapu gry. Dodatkowo mieszanka zaprawionych w boju postaci, a także dopiero wkraczającej pośród szeregi dorosłego basketu młodzieży może okazać się dobrym posunięciem dla wszystkich. Oprócz wyników bowiem, klub stwarza okazję dla rozwoju nowemu narybkowi. Sobotnia konfrontacja, abstrahując od rezultatu, da cenną lekcję.
Początek meczu Artego Bydgoszcz - MUKS Poznań w niedzielę o godzinie 18.
Widzew zechce zatrzymać rodowita łodzianka, Agnieszka Makowska. Ona i cały MKK Siedlce liczy na pomyślny początek zwłaszcza, że przeciwniczki nie skompletowały budżetu oraz składu, który pozwoliłby realnie myśleć o wyższych lokatach. Oprócz tego Teodor Mołłow, szkoleniowiec ekipy z Mazowsza niedawno został mianowany selekcjonerem reprezentacji Polski. Fakt ten pewnie wpłynął na jego ambicję, zatem dołoży wszelkich starań żeby zgarnąć pełną pulę, a docelowo spróbuje ponownie awansować do fazy play off.
Dla widzewianek każda pojedyncza wygrana będzie sukcesem. Na parkiecie kibicom nadal przyjdzie śledzić poczynania Katarzyny Kenig. Prawdziwa weteranka parkietów TBLK jest w dobrej dyspozycji i jak przed laty postara dać się we znaki oponentom, choć cele wyglądają nieco inaczej.
Początek meczu Widzew Łódź - MKK Siedlce w niedzielę o godzinie 18.
2. JAS - FBG Zagłębie Sosnowiec - Energa Toruń - wygrana Energi;
3. Ślęza Wrocław - CCC Polkowice - zwycięstwo Ślęzy;
4. AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Pszczółka AZS UMCS Lublin - wygrana Pszczółki;
5. Artego Bydgoszcz - MUKS Poznań - zwycięstwo Artego;
6. Widzew Łódź - MKK Siedlce - wygrana MKK. Czytaj całość