Szymon Szewczyk: Cztery wygrane w grupie są realne

Szymon Szewczyk z dużym optymizmem wypowiada się na temat szans reprezentacji Polski podczas zbliżającego się wielkimi krokami EuroBasketu. - Stać nas na cztery wygrane - przyznaje zawodnik BC Stelmetu Zielona Góra.

[tag=9661]

Szymon Szewczyk[/tag], który wywalczył z reprezentacją awans do EuroBasketu, z trybun oglądał spotkanie Polski z Belgią podczas turnieju Bydgoszcz Basket Cup. Zespół Mike'a Taylora bardzo pewnie wygrał 72:52, nie pozostawiając rywalowi żadnych złudzeń.

- Mecz układał się pod nasze dyktando. Belgia nie postawiła wysoko poprzeczki. Starali się dokonywać różnych zmian w swojej obronie, ale na nic one się zdały. Byli bezradni. Mieliśmy ogromną przewagę pod tablicami, Marcin Gortat to wykorzystywał - zaznacza nowy gracz Stelmetu BC Zielona Góra.

[ad=rectangle]

Zdaniem Szewczyka nieco więcej kadrze musi dać zmiennik Marcina Gortata - Przemysław Karnowski, który w sparingach prezentował dość nierówną formę. - Przemysław Karnowski musi się obudzić. Musi wejść na parkiet i walczyć. Nie chodzi, żeby zdobywał punkty seryjnie, ale musi robić różnicę w pomalowanym - komentuje.

Szymon Szewczyk: Mamy szanse na cztery wygrane
Szymon Szewczyk: Mamy szanse na cztery wygrane

- O obwód się nie martwię, bo mamy dobrych zawodników. Widać, że szybko biegają do kontrataku i do tego trafiają z dystansu. Walczą, skaczą, biją się o każdą piłkę. To może się w ich grze podobać. Jedynym problemem może być dyspozycja dnia - dodaje Szewczyk.

Reprezentacja Polski w okresie przygotowawczym rozegrała aż 12 meczów sparingowych. Zespół Mike'a Taylora wygrał siedem spotkań. Szymon Szewczyk z dużym optymizmem wypowiada się na temat szans reprezentacji Polski podczas zbliżającego się wielkimi krokami EuroBasketu.

- Patrzę z optymizmem w przyszłość. Ostatnio analizowałem naszą sytuację w grupie i szczerze powiem, że na papierze wygląda to naprawdę dobrze. Cztery wygrane w grupie są możliwe. Takie jest moje odczucie. Nie chcę niczego głośno deklarować, bo bardzo chciałbym, aby zespół wyszedł z grupy - wyjaśnia.

- Na tę chwilę jedynie Francja jest poza naszym zasięgiem. Bardzo wysoko wygrywali swoje sparingi, grali przekonywująco. Uważam, że Bośnia i Hercegowina jest do przejścia, bo nie prezentują wysokiego poziomu. Rosja jest fatalna. Izrael nie spisywał się najlepiej w sparingach, ale w swoich szeregach ma ciekawych zawodników. Ze strony Finlandii największe zagrożenie płynie ze strony Koponena. Musimy go powstrzymać - ocenia gracz Stelmetu BC Zielona Góra.

Komentarze (0)