Bez nich nie spełniałbym swych marzeń - wypowiedzi po meczu Stelmetu Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec

Stelmet Zielona Góra wygrywa czwarty mecz finałowy TBL, zdobywając tym samym tytuł drużynowego mistrza Polski. - Bez nich nie byłoby tego medalu. Wygrała cała drużyna - podkreśla Saso Filipovski.

Miodrag Rajković (trener PGE Turowa Zgorzelec): Gratuluję obu zespołom dobrej serii. Zwycięstwo Stelmetu jest jak najbardziej zasłużone. Grali bardzo dobrą koszykówkę, wierząc w siebie nawet w momencie kiedy przegrywali 0:2. Nie zwątpili w siebie, wyrównali rezultat, by wygrać ostatecznie. Gratuluję także Quintonowi Hosleyowi tytułu MVP tej finałowej serii. Moim zdaniem przynajmniej w trzech z tych sześciu meczów zmienił te spotkania, zrobił tę różnicę, mając wielki wkład w działanie całej swojej drużyny. Chciałbym także pokreślić, iż jestem bardzo dumny, że mogłem kolejny sezon pracować z moimi chłopakami. Skończyliśmy trzy najlepsze sezony w historii tego klubu. Zdobyliśmy w trakcie nich mistrzostwo, super puchar, a także graliśmy w Eurolidze, reprezentując Polskę poza granicami kraju. W tym sezonie sporo się zdarzyło. Musieliśmy trochę przekonfigurować zespół, dokonać paru zmian, więc było trudno. Jednak jestem dumny ze swoich zawodników. Teraz życzę im, by mogli solidnie odpocząć, by później przygotować się do kolejnego sezonu.

Michał Chyliński (zawodnik PGE Turowa Zgorzelec): To miejsce nigdy nie cieszy.  Srebro się przegrywa. Cieszy mistrzostwo, a drugie miejsce może zacznie za jakiś czas. Być może jak człowiek ochłonie to wtedy zrozumie, że nie jest aż tak źle. Na tą chwilę radości nie ma. Gratuluję drużynie z Zielonej Góry. To była dobra seria. Fani koszykówki na pewno mieli na co popatrzeć. Jeśli chodzi o naszą drużynę to nie chcieliśmy, by tak to się potoczyło. Prowadziliśmy 2:0 i wierzyliśmy w sukces. Trzeci mecz był moim zdaniem kluczowy. Zielonogórzanie przełamali się i znaleźli sposób na zatrzymanie nas. To mistrzostwo należy się więc im.
[ad=rectangle]

Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa i złotego medalu. Z tej okazji chciałbym podziękować kibicom, którzy nam bardzo pomogli. Wiadomo, że bez moich zawodników swoich marzeń bym nie spełniał. To zespół wygrał na boisku. Poza tym nie należy zapominać o pozostałych osobach - moich asystentach, fizjoterapeutach czy osobach poza boiskiem z klubu. Wszyscy bardzo nam pomogli, dzięki czemu mogliśmy koncentrować się tylko na meczach. Dziękuję.

Kamil Chanas (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Jestem równie szczęśliwy i także chciałbym podziękować całej drużynie, trenerom i klubowi. Był to długi sezon. Dla mnie jest to czwarty medal, drugi złoty zdobyty w tym klubie i jest to świetna sprawa.

Źródło artykułu: