Tragiczny sezon
King Wilki Morskie Szczecin o debiutanckim sezonie w Tauron Basket Lidze chcą jak najszybciej zapomnieć. Beniaminek Tauron Basket Ligi zdołał wygrać zaledwie dziewięć spotkań, ponosząc 21 porażek. Zespół z Pomorza Zachodniego zajął ostatecznie dopiero 13. miejsce w tabeli i ten wynik nikogo w klubie nie usatysfakcjonował.
[ad=rectangle]
Słaba gra powodowała, że działacze Wilków w uzgodnieniu ze sztabem szkoleniowym dokonywali roszad w składzie. W ciągu całego sezonu zasadniczego przewinęło się ponad 20 zawodników w zespole, a władze Wilków wydały ponad 200 tysięcy na licencje. Zmieniono także trenera. Krzysztofa Koziorowicza zastąpił Mihailo Uvalin, doświadczony serbski szkoleniowiec.
Były opiekun m.in. Stelmetu Zielona Góra nie wprowadził drużyny na nowe tory. Co prawda pracę w Szczecinie zakończył zwycięstwem w Dąbrowie Górniczem, ale jego końcowy bilans nikogo "na kolana" nie powala - pięć zwycięstw i dziesięć porażek.
Polski szkoleniowiec poprowadzi drużynę
Prezes klubu - Krzysztof Król zapowiadał, że chce zatrudnić polskiego szkoleniowca. Tak też zrobił. Postawił na Marka Łukomskiego, który przez sześć lat pracował jako asystent w Rosie Radom. Nie ma co ukrywać, że jest to ryzykowny ruch, ale w Szczecinie są przekonani o słuszności swojego wyboru.
- Marek ma moje pełne zaufanie przy budowie swojej autorskiej drużyny na sezon 2015/16. Ufam, że jest to najlepszy z możliwych wyborów - mówił prezes klubu.
Rewolucja w składzie
Działacze Wilków Morskich Szczecin wyciągnęli wnioski z tych rozgrywek i w kolejnym sezonie skład zespołu ma być bardziej stabilny. Aczkolwiek ważne kontrakty z zespołem ma tylko dwóch zawodników - Paweł Kikowski i Uros Nikolic. Raczej nikt ze "starej" ekipy nie pozostanie w Szczecinie.
Władze klubu wraz z nowym szkoleniowcem poszukują już graczy na kolejny sezon. Nam udało się ustalić, że bardzo blisko gry w Wilkach jest Marcin Nowakowski, który poprzedni sezon spędził w Polskim Cukrze Toruń. Jednak już niedługo mamy dowiedzieć się o kolejnych nazwiskach.