- Bardzo dobrze czuję się w Radomiu. Nie podjąłem jednak jeszcze żadnej decyzji, ale gra w Rosie ma naprawdę dużo plusów dla mnie. Na pewno poważnie rozważę tę propozycję - mówi nam Mike Taylor, rzucający Rosy Radom, który przeciętnie zdobywa 16 punktów w ciągu 26 minut spędzanych na parkiecie.
[ad=rectangle]
Amerykanin był jednym z kluczowych zawodników Rosy Radom w spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk. Taylor zdobył 15 punktów, trafiając ważne rzuty w drugiej połowie, kiedy radomianie budowali swoją przewagę. Zawodnik przyznaje, że z ekipą ze Słupska gra się zdecydowanie łatwiej niż ze Stelmetem Zielona Góra. Przypomnijmy, że w półfinale Rosa przegrała 0:3.
- Z Energą Czarnymi Słupsk gra się łatwiej niż ze Stelmetem, ponieważ zielonogórzanie świetną grają w defensywie i trudno przedrzeć się przez ich szyki obronę. Teraz tego nie ma i możemy nieco łatwiej konstruować swoje akcje - podkreśla Taylor.
Radomianie w niedzielę mogą przypieczętować swoje zwycięstwo w tej serii. Muszą jednak po raz drugi pokonać zespół Energi Czarnych Słupsk. Czy to się uda?
- Uważam, że brąz będzie dużym sukcesem dla Rosy Radom. Zwróć uwagę na fakt, że ten zespół dopiero od kilku sezonów występuje na parkietach ekstraklasowych. To wciąż młoda organizacja - zauważa Taylor.