Prezes Saczywko ma "gest" - rozmowa z Łukaszem Majewskim, kapitanem Rosy Radom

- Prezes Saczywko motywuje nas przed "szczególnymi" meczami, które mają smaczek i są z podtekstami - mówi nam Łukasz Majewski, kapitan Rosy Radom.

[b]

Karol Wasiek: Na ile w waszych głowach tkwił mecz z 18 kwietnia, kiedy to w Hali Gryfia prowadziliście różnicą 20 punktów, a ostatecznie to Energa Czarni Słupsk cieszyli się ze zwycięstwa?[/b]

Łukasz Majewski: To była dla nas dobra nauczka, aby grać przez 40 minut, a nie tylko jedną połowę. Zresztą jestem zdania, że ta rywalizacja o brąz jest dla nas takim sprawdzianem, czy wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego sezonu. Wówczas też prowadziliśmy 1:0, a skończyło się tak, jak wszyscy pamiętają. Uważam, że nie ma co popadać w hurraoptymizm. Trzeba być w pełni skoncentrowanym. Nie chcę, aby taka sytuacja się powtórzyła.

Przegraliście serię półfinałową ze Stelmetem aż 0:3, ale widać było, że kompletnie o tym zapomnieliście.

- To prawda. Myślę, że o naszej koncentracji dużo mówi sytuacja z ostatnich minut spotkania, kiedy to "zagotowało" się pod naszą ławką.

[ad=rectangle]

Co tam w ogóle się stało?

- To było starcie weteranów (śmiech) Nie ma co się zbytnio rozwodzić, bo to była zwykła sytuacja meczowa. Wszystko sobie wyjaśniliśmy od razu. Nie ma żadnego problemu. Po prostu trzeba trochę ukrócić Blassingame'a. To nam się udało zrobić.

Drużyna od razu się za tobą wstawiła.

- Nikt nie chciał, aby ktoś nas skrzywdził. Każdy stanie za drugim w zespole. To pokazuje, że jesteśmy drużyną. Zresztą, skoro gramy o brązowe medale, to świadczy, że ten zespół przeszedł ze sobą naprawdę wiele i to tych dobrych i tych złych momentów. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, aby było inaczej.

Spotkania o brąz to "tylko" czy "aż" dla Rosy Radom?

- Zdecydowanie "aż". Aczkolwiek na razie aspirujemy do tego, aby te medale zawisły na naszych szyjach. Powiem więcej - nawet jak będzie czwarte miejsce, to też powiedziałbym, że "aż". Nie ukrywajmy, że jakby ktoś nam przed sezonem powiedział, że będziemy w "czwórce", to wszyscy by ten wynik w ciemno wzięli.

Łukasz Majewski: Prezes ma "gest"
Łukasz Majewski: Prezes ma "gest"

Z tyłu głowy jest gdzieś ta walka w europejskich pucharach?

- To na pewno jest bodziec do lepszej gry, aczkolwiek jest to trochę wybieganie w przyszłość. Na razie nie wiemy, co się wydarzy z drużyną w następnym sezonie.

[b]

Tobie też się kończy kontrakt.[/b]

- To prawda, ale nie jest to dobry moment na to, aby dyskutować na ten temat. W tej chwili skupiam się na niedzieli, tak aby zakończyć tę rywalizację i cieszyć się z brązu.

Słyszałem, że prezes Saczywko was dodatkowo zmobilizował przed tą serią...

- (śmiech) Prezes Saczywko motywuje nas przed "szczególnymi" meczami, które mają smaczek i są z podtekstami. Nie ukrywam, że prezes ma ten "gest". Czasami, jako kapitan, otrzymuje bardzo fajne wiadomości do przekazania.

Rozumiem, że teraz taką wiadomość też przekazałeś zespołowi?

- Była taka wiadomość (śmiech). Aczkolwiek założenie medalu na szyję to jest sprawa honorowa. Zapisujesz się w historii klubu. To wielkie osiągnięcie.

Źródło artykułu: