Stelmet skrócił kontrakt z Chevonem Troutmanem

Tylko do końca obecnego sezonu obowiązuje kontrakt Chevona Troutmana ze Stelmetem Zielona Góra. To wynik zdarzenia, które miało miejsce pod koniec marca.

Przed obecnymi rozgrywkami Stelmet Zielona Góra związał się dwuletnim kontraktem z Chevonem Troutmanem. Amerykanin całkiem przyzwoicie spisywał się w barwach zielonogórskiej ekipy, ale w połowie marca na naszych łamach wyraził niezadowolenie z małej liczby minut spędzonych na parkiecie. Takie stwierdzenie bardzo zdziwiło włodarzy klubu i trenera Saso Filipovskiego. Kilka dni po tym Amerykanin wpadł w jeszcze większe kłopoty.

Zawodnik został zatrzymany przez policję, a kontrola wykazała, że koszykarz prowadził samochód pod wpływem alkoholu (1,4 promila). Amerykanin został przewieziony do aresztu.

[ad=rectangle]

Klub z Zielonej Góry nie chciał za szybko podejmować pochopnych decyzji. Początkowo działacze Stelmetu poinformowali, że czekają na konkretne ustalenia ze policji. Przyszły one na drugi dzień i klub ponownie wydał oświadczenie. Tym razem poinformował o tym, że Troutman zostaje zawieszony w prawach zawodnika.

Gracza zabrakło w kolejnych dwóch spotkaniach (Jezioro Tarnobrzeg i Polfarmex Kutno), ale ostatecznie wrócił do składu.

Janusz Jasiński podkreśla, że była toczona zażarta dyskusja na temat losów zawodnika w klubie. Podjęto również rozmowy ze sponsorami, który wyrazili swoją opinię. - Na początku zdania były podzielone, ale po pierwszym szoku, po opadnięciu emocji, jednak większość była za tym, aby dać mu kolejną szansę - zaznacza Jasiński.

Chevon Troutman zostanie w Zielonej Górze?
Chevon Troutman zostanie w Zielonej Górze?

- Chevon zrozumiał swoje błędy. Wyciągnął z tego wnioski. Widać, że tego problemu już nie ma. Staramy się wychowywać swoich zawodników, ale nie jesteśmy cudotwórcami - dodaje właściciel koszykarskiego Stelmetu.

Obie strony dość długo dyskutowały na temat dalszej współpracy. Ustalono ostatecznie, że kontrakt zawodnika będzie obowiązywał do końca tego sezonu.

- W tym momencie nie ma już dwuletniego kontraktu. Natomiast, co będzie w przyszłym sezonie, to jeszcze nie wiemy. Jeśli obie strony będą chciały dalej współpracować, to takie porozumienie zostanie zawarte. Ta furtka nadal jest otwarta. Jak odpowiednio wyciągnie wnioski z tych błędów, to my nie skreślamy zawodnika - komentuje Jasiński.

Źródło artykułu: