Kwamain Mitchell doznał kontuzji szczęki pod koniec marca. Amerykanin został przypadkowo uderzony łokciem przez Tautvydas Lydeka pod koniec meczu Polfarmexu Kutno z Treflem Sopot na wyjeździe.
[ad=rectangle]
I choć początkowo wydawało się, że uraz gracza nie jest groźny, dzień po meczu okazało się, że Mitchell nie zagra już w sezonie 2014/2015. Mimo to, Mitchell uznał, że zostanie z zespołem do końca rozgrywek.
Mimo to, amerykański rozgrywający opuścił Kutno w niedzielę. Zawodnik pożegnał się z trenerami oraz swoimi kolegami z zespołu i wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
- Termin wyjazdu nie jest przypadkowy. Kwamain jest już po pierwszej fazie rehabilitacji, wkrótce rozpoczyna kolejny etap i uznaliśmy wspólnie, że lepiej będzie, jeśli przejdzie go w Stanach Zjednoczonych - mówi Krzysztof Szablowski, członek sztabu Polfarmexu Kutno.
W 25 ligowych spotkaniach Amerykanin był bezapelacyjnym liderem drużyny - notował przeciętnie 19,4 punktu, 5,3 asysty i 3,1 zbiórki.