- Cieszę się, że udało nam się odnieść drugie zwycięstwo z rzędu - podkreśla Paweł Turkiewicz. Lublinianie w całkiem niezłym stylu kończą sezon zasadniczy. W 28. kolejce pokonali na własnym parkiecie Asseco Gdynia, z kolei w następnej serii gier okazali się lepsi od Wilków Morskich Szczecin.
[ad=rectangle]
Beniaminek przeskoczył w tabeli szczecinian i uniknie dwóch ostatnich miejsc w tabeli. To oznacza, że zespół Pawła Turkiewicza osiągnął cel, który został postawiony przez działaczy klubu.
Nieoceniony wkład w wygraną miał Bryon Allen, który zdobył aż 36 punktów! Amerykanin po raz kolejny udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał ofensywny. 19 oczek dołożył z kolei Piotr Śmigielski.
- Wszyscy zawodnicy przyczynili się do tego, że wygraliśmy w Szczecinie. Wiadomo, że Bryon Allen rzucił 36 punktów, ale reszta spisała się naprawdę solidnie - cieszy się Turkiewicz. W jego zespole aż dziewięciu koszykarzy wpisało się na listę strzelecką.
Goście w tym meczu mieli słabszy moment w trzeciej kwarcie, kiedy to stracili całą przewagę z pierwszej połowy. Później jednak wrócili do swojej gry i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. - Satysfakcjonujące jest, że podnieśliśmy się po słabym początku trzeciej kwarty, kiedy to gospodarze mieli serię punktową 15:0. Udało nam się wyjść z opresji i odnieść zwycięstwo - zaznacza opiekun Wikany.