AZS i Śląsk stoczą walkę o miejsce przed play-offami. "Zapowiada się koszykarska wojna"

AZS Koszalin i Śląsk Wrocław mają w tej chwili po 48 punktów na koncie. W niedzielę te drużyny spotkają się ze sobą. Która drużyna zapewni sobie lepsze miejsce po sezonie zasadniczym?

- Zapowiada się typowa koszykarska wojna. Śląsk przyjedzie do nas bardzo zmotywowany, ale zwycięstwo w tym meczu bardzo przybliżyłoby się do dobrej pozycji startowej przed play-offami - podkreśla Artur Mielczarek, kapitan koszalińskiej drużyny.

[ad=rectangle]

Śląsk w ostatnich kolejkach spisuje się bardzo solidnie. Podopieczni Emila Rajkovicia wygrali sześć spotkań z rzędu i na dobre włączyli się do gry o drugie miejsce w tabeli. Koszalinianie mogą się z kolei pochwalić serią dwóch wygranych z rzędu - pod wodzą tymczasowego szkoleniowca - Wojciecha Zeidlera.

- Nie ma co ukrywać, że będzie to dla nas bardzo ważny mecz w kontekście ostatecznego układu tabeli przed play-offami. Dokładnie wiemy, o co gramy w tym spotkaniu - zaznacza Mielczarek.

W pierwszej części sezonu Śląsk dość pewnie pokonał AZS Koszalin na własnym parkiecie 73:66. Czy Akademicy zdołają odrobić straty?

- Mam nadzieję, że wielu kibiców pojawi się na tym spotkaniu i pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa. Potrzebujemy ich wsparcia. W tym meczu liczy się tylko wygrana. Chcemy zrobić to właśnie z nimi - przyznaje zawodnik AZS-u.

Źródło artykułu: